Pora na pierwszą partię moich tegorocznych jajeczek. Są to wydmuszki gęsie dekorowane delikatnymi ażurkami- mozolnie wycinanymi przy pomocy miniszlifierki - oraz białą konturówką do szkła.
Jolinko, Ty Jajcaro, Ty! Śliczności, cudowności, miodzio. Mów tu prędziutko, co to za mini-wiertareczka. Osobistemu dentyście podwędziłaś, jak się na chwilkę odwrócił? :) Moje pytanie o to narzędzie wynika z czystej natury chomiczej (a nuż się przyda kiedyś). Ja powoli rozumiem, dlaczego faraonom, królom etc. takie bogate uposażenie upychano w ostatnią podróż. Ja też chciałabym ze sobą zabrać cały majdan rękodzielniczy - na wypadek, gdyby mi się nudziło po tamtej stronie. To tak na wesoło o poważnych rzeczach. Pozdrawiam serdecznie.
Kamilcia, Lietdeco, Pasjonatko, Ewa, Grażka doprawdy rumienię się od tylu pochwał:))) Dziękuję!!! Mileno, to żadna tajemnica- wykorzystałam prezent mężowski z ubiegłego roku miniwiertarkę czy tez szlifierkę Dremela- wszystko zależy od użytych końcówek tzn. wierteł lub diamentowych frezów. Trochę racji miałaś, bo część oprzyrządowania zostało mi w spadku po teściu dentyście;-P Na ostatnią gwiazdkę też dostałam, wcale nie babski prezent-bo szlifierkę delta:))) Cobym już nie musiała nadwerężać swoich łapek ręcznym szlifowaniem drewienek:)))
Ach, śliczności! Te z serduszkami już mi się w tamtym roku podobały najbardziej :-) Ale w tym roku widzę, że są trochę inne, misterna krateczka zamiast okrągłych dziurek. Mistrzynią jesteś i tyle!
oniemiałam, są zachwycające!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Mistrzostwo świata:)
CUDOWNE! trwam w podziwie i zastanawiam się jak to możliwe nie uszkodzić wydmuszki.Lekkość i misterność wzorów to już arcymistrzostwo ( czy Ty je szkicujesz czy tak od razu wiercisz otworki?) Pozdrawiam serdecznie:)
Jolinko! Przestań już robić sobie te jaja ;PPPP od samego patrzenia zżera mnie zazdrość, na szczęście ta pozytywna ;) tylko nie mam szlifierki... na razie śni mi się po nocach w asyście goniących jajek ;P Pozdrawiam :)
Łał! Już u Penelopy podziwiałam mozolne ażurki - ukłony!!! ;)
Ja jeśli chodzi o pisanki do święconki to farbuje je najpierw w barwnikach a potem biorę kontur do szkła i rysuję jakies kwiatki, bo jak próbowałam jakieś esy floresy to za Chiny ludowe nie mogło mi nic wyjść symetrycznie :( ja się po prostu nie odnajduję na takich obłych kształtach więc zawsze tylko mini kwiatki i na tym koniec ( biały kontur przechodzi mi barwnikiem, ale ma to swój urok) dlatego podziwiam Wasze prace "jajeczne"! są piękne, ja cierpliwości do tego nie mam :/ Pozdrawiam serdecznie :)
czy w tych wszystkich komentarzach nie zostalo wszystko powiedziene????? Cudne każde z osobna. Dla mnie takie umiejętności to marzenie. Alebaardzzzoooo bardzo mi się podobają wierconki
O matko, naprawdę nie spodziewałam się tylu komentarzy, cieszy mnie bardzo, że moje wierconki przypadły Wam do gustu... pięknie dziękuję!!! Brydziu oczywiście najpierw rysuję sobie wzór na papierze a potem staram się przenieść choćby w ogólnym zarysie na jajko i do roboty:)))
Piękne te Twoje prace! Jeśli to nie tajemnica, to może jakiś pokaz końcóweczek do wiertarki? Ja zakupiłam sobie miniwiertarkę, ale nie wiem jak jej używać ;-(. Znam tylko podstawowe wiertełka i szlifowanie, a do takich cudowności jak Twoje, to jaką końcóweczkę należy włożyć?
Mnie również zachwyciły i zaskoczyły Twoje ażurowe pisanki!Jeszcze nigdy takich nie widziałam.Wyobrażam sobie, ile cierpliwości wymaga taka delikatna i misterna robota!Szacun!
Cudowne!!! Kiedyś również takie robiłam, ale na kurzych jajkach i jak już chciałam jakiś większy otwór wywiercić psuły się niestety... używałam elektrycznego pilnika do paznokci :) i wiem, to bardzo mozolna praca :) Gdzie można znaleźć wydmuszki z gęsich jaj? Podobno są mocniejsze, no i ich biel również dużo zmienia ;)
Jolinko, twoje prace to artystyczne DZIEŁA. Ja zaczęłam w ubiegłym roku, ale nie siegam Ci nawet do pięt. Teraz chciałam zrobic azurowe pisanki, mam miniszlifierkę dramel, ale nie wiem jakie wiertła czyli nr. i firmę, wiem że mają byc diamentowe. Proszę cię o informację. Alicja.
Alicjo myślę, że do "dziurawienia" wydmuszek gęsich bardziej frezy się przydadzą- poszukaj na allegro- na pewno coś znajdziesz. Musisz tylko zaopatrzyć się w tulejkę do szlifierki, żeby zamocować te frezy. W komplecie do dremela zazwyczaj jest rozmiar 3,2mm albo ok. 4mm. Musisz zapytać sprzedawcę frezów jaka jest średnica trzpienia i dopasować do tego odpowiednią tulejkę.
Cudowne! I jakie czasochłonne! Podziwiam BARDZO
OdpowiedzUsuńcudne :))) jak haftowane...... piękna "koronkowa" robota.....
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata! Pisanki cudeńka:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, misterne i delikatne! :)
OdpowiedzUsuńoj moje biedne serce, oj ... misterności, delikatności i moje biedne serce prawie omdlałe...
OdpowiedzUsuńRobią niesamowite wrażenie... Przepiękne...!
OdpowiedzUsuńMistrzowska robota!!!Ba ,powiedziałabym,że zegarmistrzowska praca.Piękne....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Twoje wydmuszki są najpiękniejsze z wszystkich jakie do tej pory widziałam ! Po Prostu zachwycające !
OdpowiedzUsuńLavande, Alexa, Lorena, Anya.es, Jednoskrzydła, Inno, 5.Moniko - dziękuję pieknie:))))))
OdpowiedzUsuńpodziwiam tak misterną pracę, śliczne :)
OdpowiedzUsuńBielusko jest mi niezmiernie miło :))))
OdpowiedzUsuńPrześliczne pisanki, to prawdziwy - Mistrzowski kunszt!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJolinko, Twoje pisanki to piękno absolutne!! :)
OdpowiedzUsuńMistrzostwo i tyle!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ewa
Oszałamiająco piękne są te Twoje jajeczka!!!!Pełna podziwu jestem jaka wspaniałą i misterną pracę wykonałaś. Wielkie brawa!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jolinko, Ty Jajcaro, Ty! Śliczności, cudowności, miodzio. Mów tu prędziutko, co to za mini-wiertareczka. Osobistemu dentyście podwędziłaś, jak się na chwilkę odwrócił? :) Moje pytanie o to narzędzie wynika z czystej natury chomiczej (a nuż się przyda kiedyś).
OdpowiedzUsuńJa powoli rozumiem, dlaczego faraonom, królom etc. takie bogate uposażenie upychano w ostatnią podróż. Ja też chciałabym ze sobą zabrać cały majdan rękodzielniczy - na wypadek, gdyby mi się nudziło po tamtej stronie. To tak na wesoło o poważnych rzeczach. Pozdrawiam serdecznie.
Piękne jajeczka!
OdpowiedzUsuńtakie białe czyste i delikatne.
Piękne jajeczka... delikatne, romantyczne, wymuskane.... Można się w nich zakochać od pierwszego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńKamilcia, Lietdeco, Pasjonatko, Ewa, Grażka doprawdy rumienię się od tylu pochwał:))) Dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńMileno, to żadna tajemnica- wykorzystałam prezent mężowski z ubiegłego roku miniwiertarkę czy tez szlifierkę Dremela- wszystko zależy od użytych końcówek tzn. wierteł lub diamentowych frezów. Trochę racji miałaś, bo część oprzyrządowania zostało mi w spadku po teściu dentyście;-P
Na ostatnią gwiazdkę też dostałam, wcale nie babski prezent-bo szlifierkę delta:))) Cobym już nie musiała nadwerężać swoich łapek ręcznym szlifowaniem drewienek:)))
Jolu PIEKNE !!!!!, a wzory jakie śliczne masz do tych jajeczek, MIODZIO!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne i takie delikatne jak z porcelany
OdpowiedzUsuńJolinko sliczne sa te Twoje jajeczka! Napatrzec sie nie moge!
OdpowiedzUsuńMistrzostwo i prawdziwy kunszt wykonamia przemawia przez Twoje jajeczka :c)
OdpowiedzUsuńpieknie i delikatnie zrobione ,wygladaja jak wyhaftowane,pewnie bardzo czasochlonna praca :)
OdpowiedzUsuńMistrzostwo! Przepiękne!
OdpowiedzUsuńwow!!! cudeńka, zazdroszczę strasznie bardzo :D
OdpowiedzUsuńWyglądają tak krucho i delikatnie,prześlicznie!
OdpowiedzUsuńśliczne!!!
OdpowiedzUsuńOmatkoicórkojedyna!!!!!
OdpowiedzUsuńTo niemożliwe!!!!
Są przecudne!!!
Pozdrawiam serdecznie
A ja wracam któryś już raz i gapię się na te dziurki w jajkach :). Podziwiam mistrzostwo wykonania :)
OdpowiedzUsuńAch, śliczności!
OdpowiedzUsuńTe z serduszkami już mi się w tamtym roku podobały najbardziej :-)
Ale w tym roku widzę, że są trochę inne, misterna krateczka zamiast okrągłych dziurek.
Mistrzynią jesteś i tyle!
prześliczne i z pewnością niesamowicie pracochłonne! gratuluję i troszkę zazdroszczę talentu :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBrak mi słów jak Ty jesteś wszechstronnie uzdolniona - masz talentu w tych łapkach że hohoho czy jest coś czego nie umiesz robić?
OdpowiedzUsuńoniemiałam, są zachwycające!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Mistrzostwo świata:)
OdpowiedzUsuńcudne są ja je widziałam na żywo :) tralalala
OdpowiedzUsuńCUDOWNE! trwam w podziwie i zastanawiam się jak to możliwe nie uszkodzić wydmuszki.Lekkość i misterność wzorów to już arcymistrzostwo ( czy Ty je szkicujesz czy tak od razu wiercisz otworki?)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wspaniałe. Takie delikatne i pięknie wykonane, podziwiam talent i opanowanie ręki bo ja bym pewnie zaraz całą wydmuszkę zgniotła ;)
OdpowiedzUsuńSliczne.Misterne, delikatne.Brak słów...:0)
OdpowiedzUsuńPrześliczna koronkowa robota!!! Są jak marzenie.
OdpowiedzUsuńJolinko! Przestań już robić sobie te jaja ;PPPP od samego patrzenia zżera mnie zazdrość, na szczęście ta pozytywna ;) tylko nie mam szlifierki... na razie śni mi się po nocach w asyście goniących jajek ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Łał! Już u Penelopy podziwiałam mozolne ażurki - ukłony!!! ;)
OdpowiedzUsuńJa jeśli chodzi o pisanki do święconki to farbuje je najpierw w barwnikach a potem biorę kontur do szkła i rysuję jakies kwiatki, bo jak próbowałam jakieś esy floresy to za Chiny ludowe nie mogło mi nic wyjść symetrycznie :( ja się po prostu nie odnajduję na takich obłych kształtach więc zawsze tylko mini kwiatki i na tym koniec ( biały kontur przechodzi mi barwnikiem, ale ma to swój urok) dlatego podziwiam Wasze prace "jajeczne"! są piękne, ja cierpliwości do tego nie mam :/
Pozdrawiam serdecznie :)
Podziwiam...tylko tyle powiem, bo znam kilka dziewczyn, które robią ażurowe wydmuszki i wciąż mnie to zadziwia :-)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa koronkowa robota! Piękne, po prostu piękne!
OdpowiedzUsuńJolinko...po prostu mnie zamurowało...takie cudeńka pokazujesz...ach fantastyczne!!!Jestem pod wrażeniem!!!Cudo Kochana:))Promyki słonka posyłam:)
OdpowiedzUsuńczy w tych wszystkich komentarzach nie zostalo wszystko powiedziene????? Cudne każde z osobna. Dla mnie takie umiejętności to marzenie. Alebaardzzzoooo bardzo mi się podobają wierconki
OdpowiedzUsuńPiękności. Cudeńka, aż dech zapiera :) Masz zdolne łapki !
OdpowiedzUsuńZ-a-ch-w-y-c-a-j-ą-c-e!
OdpowiedzUsuńTaka misterna praca, ale jaki efekt!
Brak słów, zamurowało mnie z zachwytu.
OdpowiedzUsuńBRAWO !!!!
Jakże misternie i pieczołowicie ozdobione, prawdziwe dzieła sztuki:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńFiu, fiu...nie pogadasz... takie cudowności, że aż się zapowietrza człowiek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Co tu dużo mówić, niesamowite są! Nigdy wcześniej nie spotkałam się z "dziurawcami" : )
OdpowiedzUsuńHaft angielski na wydmuszkach! To tylko Ty potrafisz!!
OdpowiedzUsuńWydmuszki przepiękne!!! Podziwiam niesamowicie :)))
OdpowiedzUsuńO matko, naprawdę nie spodziewałam się tylu komentarzy, cieszy mnie bardzo, że moje wierconki przypadły Wam do gustu... pięknie dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńBrydziu oczywiście najpierw rysuję sobie wzór na papierze a potem staram się przenieść choćby w ogólnym zarysie na jajko i do roboty:)))
Jola boskie dziurawce! Piękne wzory na nich porobiłaś. Miodzio:)
OdpowiedzUsuńSą przepiękne! Jeszcze nigdy nie widziałam takich cudeniek!
OdpowiedzUsuńpo prostu brak mi słów !!!!!!!!!!są przecudne!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje prace! Jeśli to nie tajemnica, to może jakiś pokaz końcóweczek do wiertarki? Ja zakupiłam sobie miniwiertarkę, ale nie wiem jak jej używać ;-(. Znam tylko podstawowe wiertełka i szlifowanie, a do takich cudowności jak Twoje, to jaką końcóweczkę należy włożyć?
OdpowiedzUsuńMnie również zachwyciły i zaskoczyły Twoje ażurowe pisanki!Jeszcze nigdy takich nie widziałam.Wyobrażam sobie, ile cierpliwości wymaga taka delikatna i misterna robota!Szacun!
OdpowiedzUsuńniezwykłe te ażurowe pisanki...
OdpowiedzUsuńMajstersztyk!
OdpowiedzUsuńtakich cudeniek to nie widziałam !!! gratulacje:)
OdpowiedzUsuńKomplementów ciąg dalszy, ja też tak bym chciała a nie umiem, buuuu... Piękne.
OdpowiedzUsuńBalsam dla oka i ducha,,,,,przepiekne.......koronkowa robota.
OdpowiedzUsuńO Matko bielusieńkie ażurowe , jakie cudne wydmuszki stworzyłaś, przybiegłam oglądać wszystkie części, bo mam u Ciebie zaległości :)
OdpowiedzUsuńPiękne, aż miło się ogląda:)
OdpowiedzUsuńCudowne!!! Kiedyś również takie robiłam, ale na kurzych jajkach i jak już chciałam jakiś większy otwór wywiercić psuły się niestety... używałam elektrycznego pilnika do paznokci :) i wiem, to bardzo mozolna praca :) Gdzie można znaleźć wydmuszki z gęsich jaj? Podobno są mocniejsze, no i ich biel również dużo zmienia ;)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze wydmuszki jakie widziałam. Cudo nad cudami.
OdpowiedzUsuńPrzecudne te ażurki!! Niesamowite, że się nie pokruszyły w trakcie wiercenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Witam,prace są piękne,zaparło mi dech,podziwiam.olka6628
OdpowiedzUsuńJolinko, twoje prace to artystyczne DZIEŁA. Ja zaczęłam w ubiegłym roku, ale nie siegam Ci nawet do pięt. Teraz chciałam zrobic azurowe pisanki, mam miniszlifierkę dramel, ale nie wiem jakie wiertła czyli nr. i firmę, wiem że mają byc diamentowe. Proszę cię o informację.
OdpowiedzUsuńAlicja.
Alicjo myślę, że do "dziurawienia" wydmuszek gęsich bardziej frezy się przydadzą- poszukaj na allegro- na pewno coś znajdziesz. Musisz tylko zaopatrzyć się w tulejkę do szlifierki, żeby zamocować te frezy. W komplecie do dremela zazwyczaj jest rozmiar 3,2mm albo ok. 4mm. Musisz zapytać sprzedawcę frezów jaka jest średnica trzpienia i dopasować do tego odpowiednią tulejkę.
OdpowiedzUsuńprzepiękne !!!!
OdpowiedzUsuńOniemiałam na widok wszystkich twoich prac,są boskie wszystkie bez wyjątku:)
OdpowiedzUsuńВеликолепно, прекрасно!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńЯ в восхищении от Вашего творчества!
Nie mogę się napatrzeć na te wydmuszkowe arcydzieła, to zdecydowanie najwyższa półka, Jolinko :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne cudeńka. Potrafię docenić bo sama robię takie "dziergane" pisanki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
z Beata Gliwic
Podziwiam...te jaja sa CUDNE!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJolinko, absolutne mistrzostwo świata, nie... ABSOLUTNE MISTRZOSTWO ŚWIATA, już dawno nie widziałam czegoś tak misternie zachwycającego
OdpowiedzUsuńWonderfull!!!kisses...Lili.
OdpowiedzUsuńPiękna robota / Trafiłam tu po raz pierwszy i zostanę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń