Długo sobie leżał, aż wpadłam na doskonały pomysł. Poprosiłam NAILĘ, która posiadła umiejętności zakręcania srebrnych drucików czyli wirewrappingu aby mi go oprawiła. Dawno już marzyłam o posiadaniu cacka wykonanego w tej technice i oczywiście miałam mgliste pomysły jak by to mogło wyglądać. Zdałam się jednak na pomysłowość Joli i przyznaję, że efekt mnie ogromnie zachwycił!
Cudo , prawda? Moje cudo :)
Zdjęcia wykonane przez autorkę i opublikowane za jej zgodą.
Skoro jednak o wymianie to teraz czas na ciąg dalszy czyli mój rewanż. Na życzenie Naili wykonałam kolejną wersję swojego pierścienia z kryształem rivoli. Była określona mniej więcej kolorystyka- wizja gorącej lawy wulkanicznej... Czy mi się to udało oceńcie sami.
Faktycznie CUDO.
OdpowiedzUsuńObydwa biżutki cudne!!!
OdpowiedzUsuńTo mój najulubieńszy pierścionek! Dziękuję Jolinko! <3
OdpowiedzUsuńPiękna i niepowtarzalna przewieszka, misterna robota....pierścionek śliczny, fajna wymianka :)
OdpowiedzUsuńCudna wymianka.
OdpowiedzUsuńAle cuda! Piękna wymianka :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne...cudna wymianka...
OdpowiedzUsuńpěkné.Věrka
OdpowiedzUsuńRzeczywiście niesamowitej urody biżu.
OdpowiedzUsuńPiękny....
OdpowiedzUsuń