piątek, 25 lutego 2011

Różyczki w natarciu;)))

Bardzo dziękuję za Wasz dotychczasowy udział w moim candy i wszystkie ciepłe słowa- to dopiero początek więc zachęcam  innych do przyłączenia się:)))
Na chwilkę dam Wam wytchnienie od sutaszu... przynajmniej mojego, bo Ania cały czas działa- w następnym poście pokażę naszyjnik., który jej się już nie podoba a ja nim jestem wprost zauroczona!!!
Zaś na moim stole warsztatowym wydmuszki, dużo wydmuszek:) Zanim jednak będę mogla się pochwalić efektem końcowym przedstawiam nowe - stare serduszka, o które tak często jestem pytana.
 
 
 Jeszcze w ubiegłym roku naskręcałam całe  mnóstwo różyczek do nich.  Zresztą podczas serduszkowego maratonu z końca roku powstały też bazowe serca. Trochę trwało nim zabrałam się za ich wykończenie  ale wreszcie mogę je "odhaczyć" jako zrealizowane... ufff;) I to w "ogromnej" ilości 5 sztuk;)
Dziewczyny Kochane te, które miałyście chętkę na nie - dajcie znać proszę - oczywiście jeśli nadal ich pożądacie;)
Poniżej możecie zobaczyć przejaw mojego rozbuchania- różyczka obok różyczki na prawie całym sercu- chyba trochę przesadziłam, ale następne eksponaty wykonałam już z większym umiarem, choć przyznam, że musiałam się mocno hamować;o)))
 
 
 
 
 
 
 Przy okazji pragnę spełnić prośbę w kwestii objaśnienia sposobu pozyskiwania swojego sznureczka. Trudno mi było bez pomocy przygotować samodzielnie instruktaż, ale znalazłam bardzo dobry tutorial Splocika, który dokładnie wszystko objaśnia. Dodam tylko, że ja swój sznurek skręcam z kordonka średniej grubości, z 5-8 nitek-  w zależności od tego, jakiej grubości sznureczka potrzebuję. Do tych serduch użyłam 8 nitek- po skręceniu i złożeniu na pół jest ich wtedy 16. Nie używam też haczyka do zaczepienia nitek tylko usłużnej dłoni mojego Miśka- syna znaczy się;))) Wszystkie sznurki skręcone przed świętami wyszły z jego rąk:)))  Pomysł z haczykiem wydaje mi się jednak  wart podpatrzenia.

49 komentarzy:

  1. Ależ piękne...po prostu brak słów!

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się podobają właśnie takie gdzie jest dużo bardzo dużo różyczek! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam ciągle chęć. na takie mniej ubrane z samego końca :o)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prekrasna su! Lijep pozdrav, Lilly :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczne te serduszka. Piękna kolorystyka i wykonanie
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tę wersję Twoich serduszek Jolu kocham najbardziej chyba... Nie muszę dodawać, że od pewnego fartownego losowania jestem szczęśliwą posiadaczką jednego cudnego, różyczkowego ! :)))
    Przekaż Ani, że rozumiem ją doskonale - właśnie pracuję na naszyjnikiem i po zrobieniu głównego elementu, dalej nic się nie chce do przodu posunąć, nie podoba mi się, więc czy nastąpi szczęśliwy finał, nie mam pojęcia?... ;)
    Ściskam mocno! :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Przesliczne...och jestem oczarowana Twoimi serduszkami:))Dziękuję za odwiedzinki na blogu.
    To taki wspaniały balsam dla duszy....Ciepło pozdrawiam i ślę uściski:))

    OdpowiedzUsuń
  8. ....I wlasnie to pierwsze jest 100% wiktorianskie!!!!!!!!!!! Ale wszystkie sliczne!!!
    Kiedys ozdobilam w ten sposob torebke o linii klasycznej kopertowki w kolorze bezowym...ukrecilam okolo 300 roz...spody "opalalm" zapalniczka,by mocniej sie trzymaly, natomiast jedwabne musialam jednak zszywac:-)))) Myslalm, ze sie wykoncze;-)
    Tym bardziej wiec wileki szacunek za wlozone serce w dzisiejsza Twoja kolekcje serduszek!!!! Pierwsze to moim zdaniem naj, naj ale to nie oznacza, ze pozostale nie sa sliczne. Sa!!!!!
    Pozdrawiam cieplutko, Jolinko:-))

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne są te Twoje serduszka, jedno fajniejsze od drugiego!
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne serducha, szczególnie to niby zbyt różyczkowe....mmmm....można pomarzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo elegancki element wystroju. Podziwiam pracochłonność. Miłego wieczoru, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. ! podziwiam za dokladnosc!! sa przepiekne!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. ooo znowu serduszka już się trochę za nimi zatęskniłam :) I każde ma swój urok i te zaatakowane różyczkami i te z mniejszą ich ilością :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jolinko jakie cudne te serducha, a im więcej mają różyczek tym piękniejsze :)))
    Oj zakochałam sie w nich do szaleństwa !!!
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne serducha, siedzę i się zachwycam.
    Wszystkie są piękne i nie umiałabym wybrać tego które najbardziej mi się podoba:)))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. podziwiam Twoje wszystkie serducha,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkie Twoje serduszka są piękne, nieustająco:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszędzie poznałabym Twoje serducha, sa cudne.
    Pozdrawiam.
    Zapraszam na moje Candy.

    OdpowiedzUsuń
  19. za każdym razem zaskakujesz - już nie wiem co następnym razem zrobisz!! Te Twoi serduszki niesamowite - a ile roboty!!! Oj jej!!

    OdpowiedzUsuń
  20. nice!!
    I love all of them!!
    hugs from Chile
    c@

    OdpowiedzUsuń
  21. Te Twoje wyroby sercowo-różane są takie roamantyczne

    OdpowiedzUsuń
  22. Pastelowe kolory,perelki,rozyczki...jak romantycznie.Cudnie je zrobilas Jolinko,serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak zwykle ślicznie wyszły Ci te serduszka. Nie przypuszczałam, że sznureczek robisz sama. Dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ech... Jolinka :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jolinko te serducha są przecudne.I takie słodkie milusie:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne serduszka! Ile Ty masz jeszcze pomysłów na nie...nie mieści mi się w głowie:)

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja ciągle się zastanawiam, które bardziej mi się podobają: z koronka szydełkową czy z różyczkami i nadal nie wiem. Jestem w nich zakochana- to wiem na 100% :))))


    Też skręcam samodzielnie sznureczki, nawet dwukolorowe robiłam. Zamiast haczyka można użyć agrafki, przyszpilam nią nici do tapczanu, krzesła albo nawet własnej nogi... tzn. spodni ;) Widziałam gdzieś na blogach skręcanie sznureczków za pomocą miksera, ale to raczej w przypadku hurtowej produkcji.

    Pamiętam jak mój dziadek skręcał sznury konopne tzw. wierówki, miał w kuchni wbity specjalny hak we framudze drzwi i taki haczykowaty drewniany przyrząd zamiast drutu lub ołówka z tutorialu Splocika.

    OdpowiedzUsuń
  28. I co ja mam napisać???? No przepiękne są!!!! Chociaż to i tak nie odpowiednie słowo- nie potrafię znaleźć odpowiedniego na to jak bardzo mi się podobają!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Coś pięknego !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale poszalałaś kobieto, poszalałaś!!!
    Wyszły Ci prześliczne serducha, zachwycające!
    Wielki "szacun" za ilość pracy włożonej w stworzenie takich arcydzieł, i pewno też dużo czasu zajęło wykończenie, ale za to jaki efekt!!
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Śliczne serduszka, takie stonowane a jednocześnie zachwycające formą i dobraniem kolorów, masz wspaniały talent :)

    OdpowiedzUsuń
  32. o rany jakie piękne!!! i właśnie te pierwsze z duuzą ilością serduszek najbardziej mi się podoba:D
    I ja chcę takie i szydełkowe tez. Usmiecham się bardzo szeroko i proszę o wykonanie takich serduszek :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dziękuję ślicznie za Wasze komentarze:)))
    Aurus proszę napisz do mnie na mariasz17@gmail.com jakie dokładnie serduszka chcesz- najlepiej ze skopiowanymi z bloga zdjęciami.

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo fajne te serduszka, takie rokokowe :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Twoje serduszka nie znudzą mi się nigdy! O rany jakie one piękne i wcale nie uważam, że przesadziłaś z ilością różyczek:)

    Słoneczne pozdrowienia ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Fine hearts! Very in an original way!

    OdpowiedzUsuń
  37. och jakie cudowne!!nie moge sie napatrzec na te prace.Zapraszam serdecznie do mojego nowego Bloga Smak Czekolady,przedstawiam tam moje prace:)i takze mam serduszka:):)cudowne,cudowne rzeczy tworzysz!!

    OdpowiedzUsuń
  38. twoje serduszka są jak bizuteria, piękne!

    OdpowiedzUsuń
  39. Twoje serca leza chyba kazdej z nas na sercu :) sa po prostu niebianskie, zreszta co ja tu mowie, wszystko co robisz ma cos boskiego w sobie-tutaj glebokie uklony w strone nieba za obdarowanie Cie takimi talentami :):):)
    I choc czlowieka w dolku sciska ze on sam takowych prezentow i w takiej ilosci nie dostal, to jednak radosc ogromna jest po naszej stronie ze pozwalasz nam popatrzec i chociaz oczy nacieszyc...pozdrawiam i dziekuje za tyle cudownosci :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Jolinko jesteś niesamowicie utalenotowana i będę to pisać przy każdej możliwej okazji :) Przepiękne te serca, a te najbardziej obsypane różami zachwyca mnie najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  41. ja nie wiem kto ich pożądał i czy nadal pożąda - ale jakby nie było chętnych, to ja z radością przygarnę chociaż jedno, pleeease :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Konstancjo napisz proszę do mnie, które serduszko chcesz:) mariasz17@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Jolinko, ja tez skrobne maila, wreszcie sie doczekalam tych serduszek, juz kiedys mialam na nie ochote.
    Sciskam
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  44. Serduszka po prostu rewelacja!!
    Pozdrawiam goraco Karolina
    Zapraszam do siebie i na moje Candy :)
    http://robutkowadolina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za komentarz :)