... przynajmniej na razie. Muszę od nich nieco odpocząć:) Poza tym święta za pasem i czas trochę zająć się domem, który przez ostatnie tygodnie leżał odłogiem. Sterta rzeczy do prasowania urosła do niewyobrażalnych rozmiarów...
Zatem chyba ostatnie- nie zarzekam się, bo może w międzyczasie jakiś pomysł wpadnie mi do głowy - w tym roku serduszka.
Resztki haftowanej tkaniny wykorzystałam na uszycie tych serduszek, wykończone są białą atłasową wypustką, która dała mi popalić... ech wyszłam z wprawy. A i jeszcze zębate - tzn. obszyte czerwonymi ząbkami.
I ostatnia partia koronkowych serduszek- nareszcie w drodze do nowej właścicielki.
Za każdym razem zachwycam się Twoimi serduszkami Jolu... :))) Pozdrawiam serdecznie - miłego prasowania! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana, ja wprost "uwielbiam" prasowanie:-p
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te czerwone!!!! I jakie świąteczne!!! Odpocznij od serduszek ale byle nie za długo!:)
OdpowiedzUsuńale produkcja, szok ile to godzin pracy musiałaś poświęcić
OdpowiedzUsuńSzaleństwo :-D
OdpowiedzUsuńPiekne te serducha oj piekne,ile razy tu jestem,nie moge sie na nie napatrzec.Przy prasowaniu,moza nagle dostac tylu inspiracji,ze szal;)
OdpowiedzUsuńależ cudne te serducha :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Jolinko Twoje serduszka nieustannie nas zachwycaja! Po "odpoczynku" przy pracach domowych;) napewno bedziesz tworzyc jeszcze piekniejsze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
koronkowe są cudowne! :)
OdpowiedzUsuńTe czerwone pięknie, Ludowo-Świateczne! Już widzę jak zdobią jakiś drewniany domek, pełen ciepła i dzieł sztuki.
OdpowiedzUsuńTe beżowe też.
Są poprostu przepiękne !!!! nie mogę się napatrzeć. Same "ochy" i "achy" :)
OdpowiedzUsuńNa chwilę odpocznij ale nie za długo ;-)
OdpowiedzUsuńbo kocham Twoje serduszka !!!
Wszystkie co do jednego piękne !!!
Pozdrawiam Aga
piękne te haftowane serduszka
OdpowiedzUsuńJak zawsze śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja tam czekam na kolejne pomysły serduszkowe :)
OdpowiedzUsuńte z czerwonym haftem i czerwonymi ząbkami - piękne!!
uwielbiam ogladac Twoje serduszka
OdpowiedzUsuńAle serduszek !!!
OdpowiedzUsuńKażde piękne, ale szydełkowych nic nie przebije, Twoich szydełkowych !!!
Serducha piękne :) Zazdroszczę nowym właścicielom :)Mieć takie cuda :)
OdpowiedzUsuńLijepo, ljepše, najljepše...pitam se otkuda tolike ideje za izradu srca u svim mogućim oblicima, bojama i materijalima...bravo!!!
OdpowiedzUsuńprzepiekne te serduszka tworzysz, ale odpoczynek tez sie należy:))pozdrawiam cieplutko;))
OdpowiedzUsuńodpoczywaj kochana i nabieraj sił na następne cudne serducha :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przepiekne serduszka, a te szydełkowe to poprostu miód na usta!!!!
OdpowiedzUsuńwszystkie sa boskie!!
OdpowiedzUsuńBuziole
Basia
Przesliczne...ach podziwiam!Ciepło pozdrawiam i zyczę miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńJolu podziwiam twoją pracowitość czego dowodem są serca w wielkiej ilości, nigdy jednak nie idziesz na łatwiznę i wszystkie z osobna są warte grzechu.
OdpowiedzUsuńWOW! Cudeńka!!! Szczególnie te koronkowe!!!! Zazdroszczę nowej właścicielce... :)
OdpowiedzUsuńJolinka,Ty mnie nawet nie próbuj straszyc,że to koniec z serduszkami!!! Na różnych blogach można oglądac przepiękne,cudowne serduszka,ale -z całym szacunkiem dla wszystkich Autorek serduszek-Twoje są po prostu wyjątkowe!!! No i -niejako "firmowe",skoro tworzysz je "z całego serca" :-))) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie czekając na nowe serduszka i lecę jeszcze raz pooglądac i powzdychac na widok tych,które dziś pokazałaś.Są przecudne.Maja
OdpowiedzUsuńPs-a w kwestii mojego wpisu kulinarnego-życzę smacznego :-)))
jaki koniec :) Walentynki za pasem wiec dopiero poczatek :)
OdpowiedzUsuńja fanka Twojej twórzczosci chyle czola
a prasowanie dawaj do mnie ;-)
he, he ... ja też wczoraj właśnie pokonałam stertę prasowania, była tak wielka, że już drzwi mi się od pralni nie zamykały ... ale jak znam życie, te nie będą ostatnie :)))
OdpowiedzUsuńcudne są, koronkowe jak marzenie, zaczynają śnić mi się po nocach - szkoda, że mam dwie lewe ręce do koronek i szycia :(
piekne serducha! i ta ilość! podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne serduszka! cieszę się, że natrafiłam na tak piękne rzeczy :o) gratuluję talentu, ale przede wszystkim CIERPLIWOŚCI...pozdrawiam serdecznie, Magda
OdpowiedzUsuńAbsolutnie perfekcyjne!
OdpowiedzUsuńNie rezygnuj z nich na zawsze...
Czerwone serducha są śliczne, ale to te lniane stale wprawiają mnie w zachwyt! Odpoczynek - tak, koniec?! Nigdy:D
OdpowiedzUsuńZainspirowana Twoimi pracami uszyłam w ostatni weekend 35 serduszek! Oczywiście zalinkowałam do "Z całego serca". Przy okazji zapraszam na mój
OdpowiedzUsuńmój blog o szyciu i rzeczach handmade. Jest tam już dużo rzeczy do oglądania :)
Jolinko w końcu coś w czym mogę się z Tobą solidaryzować :) U mnie też góra prasowania przede mną brrrr
OdpowiedzUsuńA za Twoimi serduszkami będę tęsknić.Wracaj z nimi szybciutko:)
Szydelkowe sa przecudne a juz te haftowane pobijaja wszelkie rekordy piekna !!!
OdpowiedzUsuńA gory prasowania to u mnie na porzadku dziennym, bo czlowiek stoi przy zelazku godzinami a w koncu w domu nic sie nie zro(zmie)nilo i tylko czas uciekl...pozdrawiam
Każde Twoje serduszko jest śliczne i takie dopracowane!
OdpowiedzUsuńWonderful they are ♥♥♥, especially I like the crocheted. Greetings
OdpowiedzUsuńpiekne, piekne, napatrzec sie nie moge!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta groźba o końcu serduszkowych kolekcji to taki żarcik. Chyba, że mówiłaś o tym w kontekście "do końca tego roku" - to w sumie tylko 15 dni - wytrzymam:). Pod warunkiem, że będziesz pokazywała inne piękności w tym czasie. Śliczne, zgrabne serduszka. Prasować lubię, ale również posiadam obecnie pokaźny kopczyk upchany w szafie, więc solidaryzuję się. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńCudne są!
OdpowiedzUsuńTrochę Ci tu wiatru narobię, wzdychając z zachwytu! Ach! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, nie wiem czy dotrzesz do samego końca tej ilości komentarzy - Ja nie widzę żebyś jakoś straciła wprawę - jak zwykle - wszystko wykonane bez zarzutów!! Zarąbiście fajnie!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te Twoje serduszka, mistrzowskie !
OdpowiedzUsuńWielki zaszczyt dla nas!
OdpowiedzUsuńDZIĘKI za krytyczne.Hearts Are zawsze moim ulubionym.
Oj! Jak to się stało, że mnie tu jeszcze nie było. Dużo się nadzibałaś tych serduch, są super takie ekologiczne.
OdpowiedzUsuńpiękne te serca, za każdym razem zachwycam się z zapartym tchem....
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkowo...i tak się cieszę z tego przypadku...Zachwycam się, podziwiam...Serduszka prześliczne...Tyle pozytywnych emocji, tyle ciepła... Serce bije mocniej :)...Chyle głowę i uśmiecham się serdecznie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń