Zaczynam ozdabianie nowych wydmuszek i dopóki nie będę miała czym się pochwalić, chciałam pokazać Wam kilka strusich jaj ozdobionych przeze mnie w ubiegłych latach. Pierwsze sprawiło mi nie lada trudność- skorupka miała miejscami ok. 4mmm grubości- zużyłam kilka par bardzo twardych wierteł i mnóstwo czasu zanim udało mi się nawiercić wszystkie otwory, malowanie reliefem było już czystą przyjemnością:)
Kolejne jajo oprócz wierconych, rytych i złoconych ornamentów ozdobiłam własnoręcznie wykonanym malunkiem margerytek- mam do niego największy sentyment i nie potrafiłam się z nim rozstać. Stanowi całoroczną dekorację w moim domu;)
I kilka jaj decoupage'owych.
Jej ,ale boskie !!! Co jedno, to piękniejsze!!! Z zachwytem je obejrzałam ! :)
OdpowiedzUsuńCoś pieknego, Twoje rączki to uzdolnione bestie:)
OdpowiedzUsuńChylę czoła:)
Ja jestem fanką tych ażurowych. Podziwiam cierpliwość i wytrwałość w ich tworzeniu. Są piękne!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :) Ażurowe zapiera dech w piersiach :) :) :)
OdpowiedzUsuńjaja strusie Cudowne. Marzy mi się takie. Twoje co jedno to pięknięjsze a to pierwsze wiercone THE BEST
OdpowiedzUsuńZnam znam już od dawna mam je zapisane i od czasu do czasu cieszę nimi oczęta :)
OdpowiedzUsuńJakie cuda!! Te pierwsze podobają mi się najbardziej, podziwiam Twoje złote rączki!! :)))
OdpowiedzUsuńAch! No to wsiąkłam zupełnie. Jak co roku kiedy oglądam Twoje pisanki.
OdpowiedzUsuńJolinko tworzysz same cudowności a to ażurowe jajo to ósmy cud świata! Tak precyzyjnie posługiwać się wiertłem żeby nie zniszczyć jaja to chyba bardzo żmudna praca-podziwiam więc nieustannie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wszystkie są prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńTe azurowe sa piekne, podobne widzialam na blogu u anya, wydaja sie jakby byly dziergane z kordonka...wspaniale, a to wlasnorecznie malowane jajo - ochy i achy dla Ciebie i tego wyczynu :)
OdpowiedzUsuńcoś pięknego
OdpowiedzUsuńJolu Twoje pisanki są piękne i mogę je znów oglądać
OdpowiedzUsuńJolu Twoje pisanki są piękne i mogę je znów oglądać
OdpowiedzUsuńSą piękne, jak precyzyjna robota, po prostu majstersztyk!!! pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńAleż jaja!!!!!Dech mi zaparło po prostu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
To margarytkowe pozbawiło mnie oddechu, a jak przeczytałam, że własnoręcznie malowane ... no po prostu wysidam :)
OdpowiedzUsuńMnie zachwyciło najbardziej pierwsze i ostatnie. Są cudne!
OdpowiedzUsuńCzy jest coś czego Ty nie potrafisz...?
OdpowiedzUsuńCuda nad cudami...!
Pozdrawiam ciepło...
Przepiękne! A moje serce zabiło mocniej dla tego pierwszego, jest tak piękne, że słów brak...
OdpowiedzUsuńlitości nie znasz! za białe dam się pokroić na plasterrrrrrki! ;o)
OdpowiedzUsuńWow, to pierwsze jest NIESAMOWITE!!!
OdpowiedzUsuńkażde jest niesamowite, nie potrafiłabym wybrać, wielkie brawa :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Talentu tylko pozazdrościć. A to ażurowe po prostu marzenie :)
OdpowiedzUsuńJolu! Nie wiem co napisać. Po prostu siedzę i kręcę głową w niemym podziwie i zachwycie!
OdpowiedzUsuńwszystkie są mistrzowskie!!
OdpowiedzUsuńPowtórze się, są cudowne a przed białą chylę czoła jest nadzwyczajna.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńSprawiłyście mi ogromną radość swoimi słowami:)))
Przepiękne są Twoje dekoracje strusie.Ażurowa wierconka jest niesamowita.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBajecznie piękne jajka, po prostu podziwiam!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne jaja...
OdpowiedzUsuńno ciekawe ci w tym roku wymodzisz...
Piękne i misterne jajuszka.Wyobrażam sobie ile pracy było przy wierceniu,ale cierpliwa z Ciebie kobitka i efekty dzięki temu wychodzą wspaniałe! :c)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdiecia wydmuszek rewelacja prawdziwe dzielo sztuki.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
jesteś niezwykła, szczególnie podoba mi się to pierwsze jajo strusia z którym miałas tyle problemów, ale patrząc na efekt końcowy, warto było!
OdpowiedzUsuńMaravillosos trabajos!!!!!!
OdpowiedzUsuńChelo
przecudne sa!!! :)
OdpowiedzUsuńPIĘKNE te strusięce, takie koronkowe, bardzo eleganckie. Nie miałam odwagi zrobić czarnych, ale patrząc na Twoje nabieram ochoty, :):)
OdpowiedzUsuńpozostaje westchnąć z zachwytu....
OdpowiedzUsuńTo ażurowe jajo to arcydzieło!!! Jestem pełna podziwu.Przepiękna robota!
OdpowiedzUsuńCudne wszystkie, ale te ażurowo- koronkowe- to dzieło sztuki normalnie! Czoła chylę!
OdpowiedzUsuńale śliczne te jajeczka!
OdpowiedzUsuńJa też zazdroszczę tego wierconego cuda! I margerytki mają największy urok bo ręcznie malowane! Pięknie.
OdpowiedzUsuńniesamowite są, po prostu niesamowite !!
OdpowiedzUsuńazurowe strusie jaja sa cuuuudne :-)
OdpowiedzUsuńCudowne, pokazałam koleżankom.Jesteśmy pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń