czwartek, 10 września 2009

Coś dla domu...



Kupiłam w pewnym sklepie (szmateksem gdzieniegdzie zwanym) prześliczny obrusik lniany, niestety po upraniu w niektórych miejscach koroneczka odpruła się tak, że już nie byłoby do czego jej przyszyć z powrotem.Całkiem ją więc oddzieliłam, z surowego lnu specjalnie uszyłam nowy obrus i na nim ją właśnie przyszyłam. Trochę to ryzykowne połączenie- surowy, siermiężny len i delikatna klockowa koronka, ale tak właśnie mi się spodobało. Materiał, który mi pozostał ze starego obrusa też wykorzystam, tylko dorobię do niego koronkę na szydełku- na razie szukam odpowiedniego wzoru, efektem tych poszukiwań jest zakładka zrobiona jako próbka- muszę pokombinować jak wzór złamać pod kątem prostym, żeby można było zrobić wstawkę. Może ktoś mi podpowie???


Jako, że już wyciągnęłam maszynę do szycia, uszyłam dawno planowaną wyściółkę do mojego kuchennego metalowego kosza... no i nie byłabym sobą gdybym przy okazji nie popełniła kilku serduszek... są bardzo podobne ale każde inne, bo nie mogłam się zdecydować, który sposób przyszycia czerwonego serca jest najlepszy- jedno serducho zostało nieozdobione... myślałam o białej koronce szydełkowej ;)



Przy okazji zakupu obrusika trafiłam też na śliczne koronki, już mam w planie jak je wykorzystać, ale nowego zapału do szycia potrzebuję:)

26 komentarzy:

  1. Pani chce chyba przyprawić mnie o zawał serca.. takie rzeczy to mogłabym oglądać cały dzień.. zakładka przesliczna :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Same cudeńka dzisiaj pokazujesz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. piękności, ja tez mogę ciągle oglądać ręczne robótki

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak,tak biała koronka to jest to,biała albo ecru:)
    Uwielbiam oglądać Pani prace.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obrus prezentuje sie bardzo elegancko.Musze przyznac,ze bardzo lubie zestawienie surowego lnu z delikatna biala koronka, tak wiec jestem zauroczona nowym nakryciem na stol. Kosz jest rewelacyjny , a serduszka...pozostaje mi tylko powzdychac...bo marze o zrobieniu takich...
    Pozdrawiam cieputko...Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie wyszedł obrus. Dzięki takim osobom jak Ty ciągle próbuję czegoś nowego :-). Może tym razem skuszę się na szydełko... pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Szmateksy sa prawdziwą skarbnicą nieraz cudownych rzeczy. Trzeba jednak mieć taka umiejetość i chęc jak Ty do ich wykorzystania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Obrusik bardzo elegancki a zakładeczka bobma...
    Pozdrawiam..Bernadka

    OdpowiedzUsuń
  9. Super serduszka! A o te "zakręty" zapytam koleżankę klockującą. Pewnie coś podpowie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znaczy szydełkującą miało być :-D

    OdpowiedzUsuń
  11. Serca jak zwykle, cudne !!! z odwrotną aplikacją !!!
    A koronki, to już istny zawrót głowy :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. ale piękne serduszka - aż chciałoby się mieć takie u siebie, a obrus naprawdę świetny, a to połączenie nieco topornego lnu i delikatnej koronki wyszło mu na dobre - jest przez to taki oryginalny

    OdpowiedzUsuń
  13. Bieluska broń Boże nie mam zamiaru nikogo skrzywdzić...;)
    Penelopis do dzieła, to naprawdę nic trudnego, może mój kursik pomoże Ci:)
    Ata z góry dziękuję za pomoc, sama próbowałam coś kombinować, ale ni czorta - nie wychodzi:)
    Dziękuje pięknie za wszystkie Wasze mile słowa:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jolu znowu same śliczności,obrus jak najbardziej mi się podoba , lubię połączenia lnu z białym, serduszka miodzio i koszyczek tylko do pozazdroszczenia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny obrusik, a wstawka również zapowiada się super. Ata miała mnie na myśli z ewentualną pomocą, ale rzeczywiście łatwiej byłoby mi wytłumaczyć na klockach jak to zrobić, niż na szydełku. Na szydełku jestem tylko odtwarzaczem gotowych wzorów. Obiecuję natomiast przekazać Twoje pytanie pewnej znajomej, która jest mistrzynią szydełka - może ona coś pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  16. Sylwio wielkie dzięki:)Znalazłam już inny wzorek, ale swoją drogą jestem ciekawa, czy z tego zakładkowego coś się da zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  17. jako miłośniczka szydełkowych zakładek jestem oczarowana :))
    wydaje mi się, że można ten wzór przerobić... wszystko zależy czy chcesz uzyskać kwadrat (jak przy tej pięknej wstawce z lnianego obrusa), czy też sam narożnik... ale zakładką jestem zauroczona :))

    pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Anne chciałabym zrobić wstawkę, czyli kwadrat tak jak w obrusie, czy jesteś w stanie mi pomoc?

    OdpowiedzUsuń
  19. prześliczna ta zakładka, zresztą wszystko co robisz jest prześliczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię połączenie szarości i brązów z białymi koronkami i wogóle z białym kolorem :) i czerwień też pasuje, tak trochę świątecznie mi się kojarzy ;)
    Piękne rzeczy wyszły jak zwykle spod Twoich rąk :))))) ta wyściółka do koszyczka robi wrażenie ^^ fajny pomysł, wart zmałpowania ;)
    Pozdrawiam :))))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Dag-eSz właśnie miało być świątecznie...:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jolinko :))
    pokombinuję i dam Ci znać co mi wyszło :)) ze wstawką narożną chyba żaden kłopot - ja bym zrobiła najpierw jedną część (tak jak zakładkę), później powtórzyła (czyli 2 zakładka) i połączyła w ostatnim okrążeniu (czyli od górnej strony zakładki - z jej prawej strony)... to na razie teoria muszę sprawdzić jak wyjdzie w praktyce... a z kwadratem trzeba pomyśleć jak "pozbyć się " pierwszego motywu (kółka) by całość zgrabnie w kwadrat połączyć, tzn. same półkola muszą być...

    pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiesz Anne trochę i ja pokombinowałam , wykorzystałam właśnie kółko jako narożnik kwadratu, przypomniałam sobie o niezawodnym sposobie łamania wzoru, nie tylko szydełkowego, przyłożyłam lusterko do posiadanej próbki pod kątem 45 stopni i wszystko stało się prostsze... właśnie robię drugi narożnik, jak tylko oba połączę, to pokażę:) Bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie i pomoc:)

    OdpowiedzUsuń
  24. każde z serduszek jest przepiękne. Ja wczoraj również bawiłam się lnem.. i wyszły piękne woreczki, sądzę, że koronka jak najbardziej do niego pasuje :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. ciekawie to wyglada,len jednak cos w sobie ma :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Serducha cudowne! Juz sie nie moge doczekac co powstanie z ty slicznych koronek!

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za komentarz :)