Pierwsze zdjęcie przedstawia fragment witraża rozświetlonego dziennym światłem, niestety w Białymstoku dzisiaj pochmurno, szkoda... słońce o wiele piękniej rozświetla szkło.

Na kolejnych fotkach skończone "dzieło" przed i po patynowaniu:)

Czas chyba na decu:)
Jest absolutnie doskonały! Ach...Po prostu słów mi brak żeby wyrazić swój zachwyt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Jolinko,witraż przpiękny-chylę czoła! Niestety,ni mam bladego pojęcia o wykonywaniu witraży,dlatego tym bardziej podziwiam...Jakiś czas temu zachwycała mnie lampa witrażowa,którą wykonała Mysza-a teraz Twój Archanioł...Pozdrawiam serdecznie,Maja
OdpowiedzUsuńPS-Jolinko,zajrzyj ,proszę,na mój blog na wpis "help".:-)
Jeśli nie musisz zaraz rozstać się z tym witrażem, to nie żałuj nam, zrób zdjęcie przy słonecznej pogodzie! To akurat takie dzieło, że nic, tylko zdjąć czapkę z głowy i zastygnąć w niemym zachwycie :-)
OdpowiedzUsuńJolinko! To doskonałość w każdym calu!! Jestem oczarowana :-)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że piękny będzie! Podziwiam perfekcyjne lutowanie. Niby to prawie samo się robi, ale nielicznym wychodzi tak idealnie.
OdpowiedzUsuń...i zrób koniecznie zdjęcie w promieniach słońca. Czekam niecierpliwie i pozdrawiam serdecznie.
Jo-hanah, Maju, Daisy, Ata , Penelopo - bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i takie wspaniałe komentarze...nieraz już myślałam żeby pożegnać się z witrażami, ale Wasze słowa uzmysławiają mi, że zawsze się znajdzie chociaż kilka osób, które to docenią:)
OdpowiedzUsuńSłońca niestety nie ma, od rana leje...i klient umówiony na odbiór:(
Kobieto nie możesz z tego rezygnować!!!! Przecież Ty masz TAKI OGROMNY TALENT, że aż słów braknie!!! podziwiam z całego serca i czekam na kolejne cuda!!! pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńpiękny! tak piękny, ze brak mi słów , Jolinka Ty nie bądź zrezygnowana, bo jak kiedys wybudujemy dom , to nam zrobisz jakies piękne drzwi witrazowe do niego;););)
OdpowiedzUsuńJolinko ja odleciałam a z wrażenia zapowietrzyło mnie, bąknę z zachwytu "no, coś przepięknego" bo co mi zostało... zapowietrzonej? buziaczki
OdpowiedzUsuńCałkowicie zgadzam się z powyższymi opiniami.W życiu nie rezygnuj.Pamiętaj,że mało kto potrafi robić witraże,więc konkurencji mieć nie będziesz;),a poza tym jeśli mogę Ci coś zasugerować,to kobieto z tych kolorowych szkiełek rób biżuterię.Kiedyś w Osowcu (na jarmarku rękodzieła)obok mego stoiska stała pani z Białegostoku.Sprzedawała właśnie zawieszki do wisiorków z kolorowych szkiełek wyciętych w różne formy geometryczne i zamkniętych w ramkach(mówiła,że srebrnych).Szło jej to jak świeże bułeczki.Wtedy zaczęłam zastanawiać się poważnie czy się za to nie wziąć...,ale trafiłam w internecie na decoupage i już było po mnie.
OdpowiedzUsuńPrzecudne arcydzieło!!!Absolutnie nie rezygnuj z witrażu, nie możesz sobie na to pozwolić- przy Twoich umiejętnościach to byłby grzech i to ciężki;))
OdpowiedzUsuńJolu nie mów nam tu o rozstaniach z witrażami, bo to się wręcz nie godzi! Zrób od nich urlop jak już musisz, ale nie żeby na amen. No przecież sama wiesz, że jesteś w tym świetna! A jak masz jakieś wątpliwości to powiedz- zadzwonię;D Anioł wyszedł fantastycznie. Jest przepiękny i perfekcyjny w każdym calu. Klientowi na pewno odebrało mowę jak go zobaczył;)
OdpowiedzUsuńKochane jesteście:)))
OdpowiedzUsuńTeraz, nawet jakbym chciała porzucić to zajęcie, to nie mogę...ha, ha, ha:)
Poluję na słońce, ale jak w piosence pojawia się i znika...zanim złapię aparat i kogoś kto mi eksponat przytrzyma już go nie ma;)Ale mam, jak się okazało jeszcze tydzień na rozstanie, więc może w końcu się uda:)
Pożegnać się z witrażami?? Nie żartuj!! Takie cuda robisz! MOWY NIE MA!!!
OdpowiedzUsuńNo i trzymam kciuki za słońce ;-)
Przepiękny witraż i kto tu mówi o rozstaniach, zazdroszczę takich umiejętności.
OdpowiedzUsuńAle piękny Archanioł,,Jolu broń Boże nie rezygnuj z witrażu
OdpowiedzUsuńWow, I love it.So nice!
OdpowiedzUsuńGood work! Keep going.
wspaniały... az brak mi słów :) jest cudowny!
OdpowiedzUsuń