Pomalutku wykańczam różne różności:
- po pierwsze kolejnego konika w nietypowej aranżacji- po głowie już mi chodzą inne dekoracje w podobnym stylu:)
- po drugie frywolitkową bransoletkę z metalicznej złotej nitki i szklanych koralików...
I najważniejszy projekt ostatnich dni - witrażowa szybka z motywem słonecznika. Niestety na razie mogę pokazać tylko wycięte szkiełka, ale już duża część pracy za nami:) Oczywiście trzeba jeszcze oszlifować krawędzie szkła, na razie wydawać się może, że kawałki nie bardzo pasują, ale niemożliwe jest wycięcie ich idealnie.
Udało mi się nie skaleczyć i na razie palce całe:)
A w tak zwanym międzyczasie plotę koraliki... ale o tym potem:)))
jesteś bardzo wszechstronna Kobieta normalnie Michał Anioł naszych czasów
OdpowiedzUsuńskromnie powiedziane "szybka":)
OdpowiedzUsuńpiękny będzie ten witraż!
a paluszki to ja sobie ranię nie przy cięciu szkła, tylko podczas szlifowania:)
Nie żebym straszyła...
powodzenia i czekam na efekt koncowy.
pozdrawiam serdecznie:)
Uwielbiam do Ciebie tu zagladac:) Jestes niesamowicie utalentowana osobka. I to bardzo wszechstronnie utalentowana,wystarczy tylko spojrzec na to co pokazalas nam dzisiaj:)
OdpowiedzUsuńNaprawę prześliczne przedmioty. Konik po prostu cudowny, zakochałam się w nim. Pozdrawiam Bożena z anielskich sekretów.
OdpowiedzUsuńjestem pod ogromnym wrażeniem witraża. Jestem ciekawa jak to się robi - ale nie nie, nie z powodu tego że i za to chciałabym się zabrać, a z czystej ciekawości i lubości przyglądania się jak takie dzieła się tworzy hihi :)
OdpowiedzUsuńKonik jest super delikatny i uroczy :)
ależ ten konik piękny!
OdpowiedzUsuńJakież to wszystko piękne. Konik jest tak cudowny, że zabrakło mi słów. Taki delikatny. Niesamowite dzieła tworzysz :)
OdpowiedzUsuńjesli chodzi o witraz, to zapraszam tutaj zobaczyc moj, bardzo duzy i chyba dosc podobny do tego ktory teraz robisz: http://marysza.blogspot.com/2010/03/sunflowers.html
OdpowiedzUsuńJejku, Jolu nie wiem co skomplementować w pierwszej kolejności, bo wszystko mi się szalenie podoba!:D
OdpowiedzUsuńKonsia zazdroszczę, witraż pięknie się zapowiada, frywolitka misterna i delikatna. :) Piękne rękodzieło!:))
Dziękuję Kochane:)))
OdpowiedzUsuńMada, ja wycięłam ale szlifować nie będę- to zadanie mojego męża, ha, ha...:)))
Madziula, kiedyś pokazywałam fotoreportaż z pracy nad Archaniołem Gabrielem, był też kursik krok po kroku. Jak będziesz chciała przy następnym spotkaniu możemy spróbować coś zrobić;)))
Marysza, moje słoneczniki chyba trochę skromniejsze, Twoje są przepiękne:)))
Aniu, dziękuję ... uściski ślę:)))
O kurcze! Witraż boski i już wiem, że efekt będzie powalający.
OdpowiedzUsuńFrywolitka niesamowicie delikatna.
Konika- powiem szczerze, że zazdroszczę :)
Wszystko piękne, na widok witraża szczena opadła, trzymam kciuki za udany koniec i całe palce rzecz jasna
OdpowiedzUsuńКоник очарователен!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWitraz jest BOSKI , a konik cudowny !! Gratulacje ! Jestem pelna podziwu !! Ag
OdpowiedzUsuńale cuda robisz!! aż nie wiem czym się zachwycać najbardziej :) piękne wszystko!
OdpowiedzUsuńSame wspanialosci!Pozdrawiam cieplo.
OdpowiedzUsuńJolinko...czasem nie wiem co napisac, czy podziwiac wszystko razem, czy kazda rzecz z osobna, zwlaszcza, gdy wykonane sa przeroznymi technikami...
OdpowiedzUsuńJolinko jestes wszechstronnie utalentowana!
Pozdrawiam Cie cieplutko!
Slonik jest sliczny a branzoleta przeurocza!Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKonik jest taki delikatny, piękny. A słonecznikowy witraż już prezentuje się pięknie.
OdpowiedzUsuńJola co tam kursik, ja nawet nie zamierzam się za to zabierać, ale popodglądać Cię przy pracy :)
OdpowiedzUsuńUroczy w naturalnych barwach konik.
OdpowiedzUsuńCuda tworzysz i to w wielu dziedzinach :) Piękne rzeczy nam pokazujesz. A konik fantastyczny!
OdpowiedzUsuńJolinko - szczęściara z Ciebie - odkąd zajęłam się witrażem, mój mąż dopiero pierwszy raz, przy Stadzie Ptaszorów, pomagał mi właśnie szlifując szkiełka. Zamówienie zrobiliśmy w mig, ale on miał pokaleczone paluszki a nie ja:))
OdpowiedzUsuńPodziwiam,czasami mi się wydaje, że dla Ciebie pracuje "sztab" ludzi...konik cudnej urody...
OdpowiedzUsuńJolinko, podziwiam Twoje serducha ale koniki całkiem mnie rozkładają... Witraże i biżuteria to już wyższa liga więc chylę czoła... Piękne rzeczy tworzysz!!!
OdpowiedzUsuńWitraż będzie w mistrzowskim stylu, już to widać.Konik prześliczny.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTalent w każdym calu i detalu:)Wszystko piękne i wychuchane.Witraż zapowiada się wspaniale!Słoneczniki uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńZapatrzyłam się na słonecznik, chylę głowę nad kunsztem, bransoletka piękna, a konik podbił moje serce , w takiej aranżacji jest cudny, delikatny jakby wyłaniał się z mgły.
OdpowiedzUsuńKonik zachwyca, ale witraż wali na pysk ;)
OdpowiedzUsuńC U D O !!!!!!
Konik jest.......
OdpowiedzUsuńśliczniusieńki. I reszta też.
jak ty znajdujesz czas jeszcze w między czasie??? podziwiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie tworzysz, nie moge się napatrzeć:)!!!
OdpowiedzUsuńkonik jest słodki jak nie wiem, ale słonecznik :-D jejku cudo po prostu !!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny słonecznik-jestem pod ogromnym wrażeniem i podziwem dla Twoich zdolności. A konik?...marzenie. Taki właśnie z moich marzeń. Rewelacja
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje koniki!!!
OdpowiedzUsuńA bransoletka - misterne cudo...
Ale wszystko fajne u Ciebie:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak cudownie podziwiać
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich umiejętności. Słonecznik już jest zachwycający. A konika sama bym takiego chciała.
OdpowiedzUsuńAleż słodki ten konik.Prześliczny.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co podziwiać najpierw. Konik zachwycił i mnie i mojego Synka, bransoletka urocza - lubię bizu frywolitkowe ze złotych i srebrnych nitek - jest takie... frywolne ;-)
OdpowiedzUsuńA witraż - piękny, czekam na ostatni szlif i zdjęcia gotowego :-)
Wszystkie prace piękne. Jakby mnie ktoś zapytał, jakie są najbardziej charakterystyczne prace Jolinki, to wymieniłabym i koniki, i serduszka, i aniołki witrażowe,i chyba jeszcze kilka innych. Twoja pomysłowość, dbałość o szczegóły sprawia, że te prace mają duszę.
OdpowiedzUsuńDo tej pory pamiętam turkusowego konika z candy. Ten z dzisiejszego posta jest też śliczny, taki majowy - chyba przez tą biel, która jest wszechobecna w związku z czasem Komunii. Zamiast słonika na szczęście ja wolę takiego konika - patriotyzm niejedno ma imię :)
Wszystko bardzo efektowne i jak zwykle wykonane z najwieksza perfekcja :) do mnie ten konik tak sie cieplutko usmiecha ze zapalalam wlasnie do niego nagla miloscia :) jest przeprzeprzesliczny (polonistki przeprzeprzepraszam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam, chociaż nie wiem, czy rzeczywiście zasługuję na te wszystkie peany... ja nie robię tak wiele jakby się mogło wydawać po pracach zebranych nagle w jednym poście;))) Mam nawet wrażenie, że mnóstwo czasu marnuję;)
OdpowiedzUsuńLaurko zdziwiłabyś jaki ze mnie śpioch - kiedy nadchodzi określona godzina i nie jest to nawet w okolicach północy padam, jakby mi ktoś napęd wyłączył... nic nie jest wtedy w stanie pobudzić mnie do życia;)))
Mlieno a wiesz, że sama się nad tym ostatnio zastanawiałam... w sumie nie mogę powiedzieć, co mnie najbardziej zajmuje, bo dzisiaj jest to jutro coś innego:) Muszę ciągle próbować nowych technik, bo jest to mi potrzebne do życia jak woda a z drugiej strony nie chciałabym się tak rozdrabniać. No i jestem wciąż rozdarta... ale to lubię;)))
Lubię takie misz masze ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy :)
OdpowiedzUsuńhttp://wilczejagody.blogspot.com/2011/05/candy-rocznicowe.html
Hihi, w międzyczasie to się dużo rzeczy zazwyczaj robi ;) Konik jest śliczny i taki przytulaśny!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńwczoraj trafiłam na Twoje bloga i ... przepadłam! Robisz PRZEPIĘKNE rzeczy!!! Z wielką przyjemnością dodaję Cię do moich blogowych faworytów, chcąc podglądać każde dzieło, wychodzące spod Twoich rąk! Coś niesamowitego!
Pozdrawiam Serdecznie!
no nieeee
OdpowiedzUsuńi koolejny boski konik
OMG - jak ja bym chciała takiego mieć :D
Witrażowa szyba piękna. Zauroczyła mnie.
OdpowiedzUsuńKoników Ci zazdroszczę bo sama też uszyłam koniki tylko nie mogę się zabrać za wykończenie ich. Chyba ostatnio ogarnął mnie leń.
Konik jest prześliczny!!! Ehhh.. Szkoda że nie mam takich zdolności jak Pani... Moja córcia uwielbia kotki więc z niecierpliwością będę czekała na jakiegoś kociaka :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę duuuży szacunek dla Pani i Pani twórczości.
Pozdrawiam
Karolina Ś.
Przeuroczy ten konik, pięknie by wyglądał w pokoju mojej córci. Gratuluję andziaszp
OdpowiedzUsuń