Czyli zebrane różności , które powstały w międzyczasie zupełnie nie związane z koralikami :)
Na początek bombka- trochę już nie w temacie ale muszę pokazać tę rekordzistkę, którą wykańczałam - nie uwierzycie ... 2 lata!!!
Kilka lawendowych saszetek ozdobionych gwiazdkami frywolitkowymi, oczywiście robionymi na igle.
Wreszcie nowe koniki.
Wkrótce zapowiadany kursik- jak zrobić listek z koralików. Zaglądajcie koniecznie :)
Aaaa; biały konik po prostu mnie rozczulił ♥ Piękności :)
OdpowiedzUsuńAaaaaaach te biały konik... Cudowny, bajeczny! Jestem pod wrażeniem...
OdpowiedzUsuńwow... cudne saszetki...!
OdpowiedzUsuńja jestem na etapie... jajek
Cudne rzeczy!
OdpowiedzUsuńBombka ukończona po takim czasie ma zapewne sentymentalną wartość, a koniki są po prostu piękne!!
Wszystko cudne, a koniki podobają mi się obłędnie;-)
OdpowiedzUsuńCudności! Mój faworyt, oczywiście, biały konik!!!Obłędny!
OdpowiedzUsuńNo nic dziwnego, że zajęło Ci to tyle czasu bo bombka jest bombowa, wprost cudo, cała reszta śliczna :)
OdpowiedzUsuńBombka jest ręcznie malowana :)? podziwiam :) wszystkie drobiazgi piekne :) a konik rozczulający :)
OdpowiedzUsuńBombka jest wykonana techniką decoupage ;)
UsuńWow.. Bombka jest cudowna <3
OdpowiedzUsuńKoniki są prześliczne! Czy jest szansa na kurs takich zwierzątek w niedługim czasie?
OdpowiedzUsuńBombka śliczna ale koniki mnie zauroczyły na całego. Prześliczne są, a ich grzywy powalają!. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńCudeńka, wszystko bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńKoniki cudne, cudne, cudne! Biały to mistrzostwo świata.
OdpowiedzUsuńCudne... wszystko i bombki i koniki i szaszetki. Będę tu częściej zaglądać :-)
OdpowiedzUsuńOjej az zaniemówiłam.Tak cudne to wszystko.
OdpowiedzUsuńA przestań Kobieto się znęcać - oczy pląsu dostały i nie chcą przestać - konio powalił urodą, bombka zachwyciła, podusią się nakryłam i normalnie tu zostaję ;-)
OdpowiedzUsuńMydła i powidła - piękne, zwłaszcza biały konik. Dzięki za zapowiedź kursika na listki - czekam z utęsknieniem :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne prace...
OdpowiedzUsuńTakie prace jak np. ta bombka, to mozesz nawet na Wielkanoc pokazywac - po prostu piekne i misternie wykoane, jak zreszta wszystko co spod Twoich rak wychodzi...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBombka przepiękna, aż dziw że można coś tak cudnego zrobić samemu w domu- najwyraźniej trzeba mieć zdolne ręce jak Ty, bo i koniki, i ozdóbki śliczne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nareszcie wróciła Jolinka w wydaniu, które uwielbiam. To "mydło i powidło" bardzo mi pasuje. Koniki i frywolitkowe saszetki powaliły mnie na kolana. Nie dziwię się, że biały dostał czerwoną kokardkę - od uroku :) Pozdrowienia serdeczne.
OdpowiedzUsuńMileno obawiam sie że to raczej chwilowy powrót ;)
UsuńWszystkie prace zachwycają starannością wykonania! Powtórzę za poprzedniczkami - biały konik jest prześliczny!!! :-)
OdpowiedzUsuńpiekne :)
OdpowiedzUsuńKoniki sa po prostu boskie boskie boskie:)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne,tak dopieszczone w każdym szczególe.Kocham koniki:)
OdpowiedzUsuńwow kiniki powalają na kolana pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńBombka = mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje prace.
OdpowiedzUsuń