sobota, 7 maja 2011

Chwile trudne i miłe... po prostu życie

Witam po długiej nieobecności:) Mam kilka spraw, którymi muszę się z wami podzielić, więc proszę o wyrozumiałość bo post jak na mnie jest dość długi.
Najpierw jednak chciałam serdecznie podziękować za wszystkie Wasze świąteczne życzenia. Bardzo było mi miło, że tyle osób pomyślało o mnie:) Święta spędziłam poza domem i poza dostępem do komputera i nie wszystkim mogłam sama złożyć życzenia, za co bardzo przepraszam jeśli kogoś nieumyślnie pominęłam:) Przed wyjazdem starałam się napisać każdemu choć kilka słów:)
Jak zwykle powoli wracam do normalnej, nieświątecznej rzeczywistości. Chociaż nie przemęczyłam się bardzo przygotowaniami- wszyscy domownicy pomagali mi solidarnie- to jednak zawsze potrzebuję trochę czasu by wrócić na normalny tor;)))

Pierwsza bardzo dla mnie nieprzyjemna sytuacja- przypadkiem trafiłam w sieci na kopie swoich projektów - ten sam aniołek został "pożyczony" przez dwie różne osoby i wystawiony na sprzedaż. Zbulwersowana zażądałam natychmiastowego wycofania ich z ofert, ale minął tydzień i żadnej reakcji z obu stron- nawet zwykłego przepraszam czy pocałuj...  gdzieś. Pomyślałam najpierw, że ujawnię te sklepy ale nie chcę ich przy okazji reklamować. Oświadczam więc, że jeśli zobaczycie jakiegoś naszego aniołka a nie będzie to sklepik lub galeria Pakamera- tzn że jest to kradzież mojego projektu. Wiem, że skoro pokazuję swoje prace w internecie to muszę liczyć się z tym, że znajdą się osoby, które nie będą miały skrupułów, żeby moje pomysły wykorzystać dla własnych celów. Nie można tego uniknąć, bo ludzie różnie pojmują uczciwość, ale było mi bardzo, bardzo przykro. Na dodatek, na pewnym blogu był wychwalany mój kolejny anioł jako projekt autorstwa zupełnie innej osoby...

 Kilka dni temu minęła druga rocznica istnienia mojego bloga:) Nie mogę uwierzyć że to już tyle czasu minęło- blog stał się częścią mojego życia, ale też widzę,  że dla wielu osób jest ważny- przez ten czas odwiedziło go ok 150 000 osób a ponad 800 osób go obserwuje.
Tym większym dla mnie było szokiem to co się stało wczoraj wieczorem. Chciałam sprawdzić co słychać na ulubionych blogach i zamarłam... mój blog został usunięty. Problem ostatnio dość znany- nie myślałam, że dotknie także mnie. Zareagowałam błyskawicznie i konkretnie- nie wiem jakim sposobem nie wpadłam w panikę. Weszłam na swój profil, a następnie w ustawienia i przeczytałam informację, że zanotowano podejrzaną aktywność na moim koncie i poradzono bym zmieniła hasło dostępu. Ktoś z Chin usiłował przejąć moje konto. Nie wiem czy zniknięcie bloga miało z tym związek, ale jak dla mnie to byłby zbyt duży zbieg okoliczności gdyby tak nie było. Możliwe, że konto miało być wykorzystane do jakiejś nielegalnej reklamy więc blogger zablokował je... tak naprawdę nie wiem i to tylko moje spekulacje. Może to ktoś robi dla zabawy...
No właśnie hasło - miałam jedno hasło na każdą okazję i dla kogoś myślącego, jak teraz widzę, łatwe do odgadnięcia. Cóż mam problemy z zapamiętywaniem sekwencji numerów czy haseł i chciałam mieć proste, które nawet ja opanuję.  Zgodnie z sugestią zweryfikowałam je- podałam swój nr komórki i przesłano mi 6- cyfrowy kod. Wpisałam kod oraz nowe hasło i odpowiedziałam na pewne pytanie- odpowiedź na nie podałam przy zakładaniu konta i nikt oprócz mnie nie mógł jej znać... kiedy tylko skończyłam blog powrócił jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki:)))) Nie mogłam uwierzyć, że się udało, nie musiałam nawet importować bloga - ale nową kopię przezornie wykonałam:) W sumie cała sytuacja bardzo szybko się wyjaśniła, ale co przeżyłam to tylko wiedzą Ci, którzy mieli podobne przejścia.
Apeluję do Was przy okazji, jeśli macie proste do odgadnięcia hasło zmieńcie je czym prędzej, najlepiej gdyby hasło składało się z cyfr przemieszanych z literami wielkim i małymi- broń Boże data lub rok urodzenia czy np. imię. Hasło zapiszcie sobie i schowajcie w sekretnym miejscu. Nigdy nie wiadomo, kiedy i Wam może się przytrafić to co mnie spotkało.
 A na koniec, żeby nie było tak strasznie poważnie moje pierwsze próby wyplatania koralików. Pierwsza powstała kulka z perełek, czerwonych kryształków i srebrnych koraliczków- poświęciłam cały wieczór zanim rozgryzłam co i jak:)
 
 Druga - z niebieskich kryształków, srebrnych koralików i drobniutkich granatowych na życzenie Ani zajęła mi już o wiele mniej czasu.
 
 Ostatnią to już prawie z zamkniętymi  oczami robiłam - wykorzystałam białe korale oraz kryształki i drobne koraliki w odcieniach fioletu.
 
 W dalszych planach mam korale wyplecione z malutkich koralików:)

44 komentarze:

  1. O kur...czaczek.Ale miałaś przejścia. Gratuluję opanowania w sutuacjach kryzysowych :) A wisiorki prześliczne - takie delikatne i eleganckie.
    P.S.Chyba zmienię hasło i zrobię kopię bloga...jak tylko się dowiem jak bo na razie jeszcze zielona jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Andape napisałam kilka rad jak zrobić kopię w komentarzach na blogu Jasmin - http://zapachjasminu.blogspot.com/2011/04/znikniecie-bloga.html
    Nie ustrzegło mnie to przed usunięciem bloga, ale zmiana hasała powinna temu zapobiec.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawdą jest jednak to że, "Świat jest piękny, to ludzie psują mu opinie".
    Co powiedzieć. Tylko mieć nadzieję, że na prawdę do każdego z nas wraca to co robimy innym.
    A Twoje koraliki magiczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dobrze, że jesteś!
    Plagiatorów i złodziei niestety nie brakuje :-//

    Rób kopię zapasową po każdym wpisie!
    Pisałam o tym na blogu:
    http://hobbyata.blogspot.com/2011/05/konsternacja.html

    A koralikowe wyplatanki - cudne!!

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko i córko , czytam już któryś raz o znikających blogach . Lecę czytać jak go skopiwać , bo szkoda by było :/ . Jolinko , a koralikowe przeplatanki są cudne:D Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak się zastanawiam, może to i dobrze, że blogspot blokuje blog, przy próbie włamań.. gdyby Ci ktoś nawtykał do szablonu głupich reklam, to nie byłoby łatwe ich usunięcie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Współczuję Jolu niemiłych sytacji. Niebywałe, że prztrafia się to Tobie, osobie która zabezpieczała blog i wie jak to robić...
    Wyplatanki bardzo rasowe - odleciałam przy błękitnej kuli. Po raz kolejny stworzyłaś coś pięknego!:)
    Pozdrawiam serdecznie! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Za szybko kliknęłam... chciałam jeszcze napisać, że bardzo Ci współczuję kradzieży projektów! Bo to jest kradzież, a nie jest ani fajne ani przyjemne zobaczyć, jak ktoś wykorzystuje nasz projekt, nad którym bardzo często przesiedziało się dużo czasu!

    OdpowiedzUsuń
  9. No faktycznie, można się delikatnie wku..rzyć
    A co do kuleczek, to są ślizne....tego jeszcze nie umien i dla mnie to na razie...czarna magia!,,,ale skoro mówisz, ze 3cia kuleczka robiona z zamkniętymi oczami...to chyba nie trudne , co???pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jolinko, to przykre co Cię spotkało, ale dziękuję za przestrogę, nie mam tak dużego dorobku jak Ty, ale nie chciałabym stracić tego co mam. Właśnie weszłam na konta google i zmieniłam swoje hasło.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo współczuję przeżyć! Dobrze,że udało Ci się opanować sytuację. Ludzie bywają dziwni...no, ale cóż, tak jak napisałaś - "po prostu życie..." Piękne kuleczki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. uff, po przygodzie Jasmin już mam kopię bloga, za to nie pamiętam jakie było moje pytanie weryfikujące przy zakładaniu bloga :(
    Dobrze, że udało Ci się to wszystko opanować...

    OdpowiedzUsuń
  13. jejku no to się miałaś - bardzo się cieszę że wszystko potoczyło się sprawnie i jesteśmy tu ponownie :) Ja bym chyba w histerie wpadła gdybym nie zobaczyła swojego bloga ... tfu tfu

    No i jak obiecałaś tak i wykulkowałaś - piękne są - podziwiam szczerze ogarnięcie przestrzennych wszystkich schematów koralikowych. Dla mnie to czarna magia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. w sprawie zniknięcia bloga to masz nerwy ze stali dziewczyno!:) pierwszy raz o tym słyszę i obym nie musiała doświadczyć na własnej skórze.
    Kuleczki są cudne:)
    A wiadomy anioł krąży po sieci i też trafiłam na tego bloga gdzie był wychwalany jako projekt własny - moje odczucia były podobne do Twoich (zresztą wiesz) - pogodzić się z tym nie można, ale jak to zwalczac?????
    pozdrawiam ciepło:)
    dobrze że wróciłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Doskonale Cię rozumiem z tymi plagiatami, u mnie to już chleb powszedni, może by było inaczej gdyby osoby kopiujące pisały kim się inspirowały, inaczej by ich się odbierało, ale szlag mnie trafia jak widzę "nie kopiuj, nie kradnij" pod moimi projektami nawet już niektóre blogowiczki mnie tym zaskakują:/ brak słów...
    Koraliki wyszły przepiękne, majstersztyk:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Wisiorki są cudne ! Bardzo starannie robione, i chyba musisz mieć niezłą cierpliwość, czego gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  17. Ludzie nie mają skrupułów! Już poprzedniczki tyyyle napisały, że pozwól - ja tylko westchnę - ech... Jolinko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. to bardzo przykre co ci się przydażyło!!współczuję! ja śledzę twojego bloga już jakiś czas, ale nadziwić się nie mogę jak można przywłaszczyć sobie czyjąś własność! trzymaj sie cieplutko
    pozdrawiam1

    OdpowiedzUsuń
  19. Jolu, wisiory sa piekne, jak wsyzstko u Ciebie:)
    Przykro mi z powodu "kradziezy" Twoich wyrobow, mam nadzieje, ze sie to nigdy nie powotorzy.
    sciskam mocno, milej niedzieli
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuje Wam z całego serca za wsparcie:)))
    Zróbcie wszystko co możliwe, żeby Waszym blogom to się nie przytrafiło.
    Aniu, każdego może to spotkać, nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć się całkowicie przed atakami. Ale jeśli już się przydarzy nam coś takiego mamy możliwość odtworzenia bloga- pod warunkiem,że wcześniej zrobimy jego kopię.
    Zmiana hasła może stanowić dodatkowe zabezpieczenie, by takie sytuacje nie miały miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  21. Sliczne prace ..dla mnie zbyt mozolne ale podziwiam cie za checi..wlasciwie wszystko potrafisz zrobic..)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zaraz robię kopie blogów!!
    Dzięki za uświadomienie zagrożeń!

    OdpowiedzUsuń
  23. Jolinko szczerze współczuje całej tej sytuacji!!!zaraz biorę się za porzadki na moim blogu!Wisiorki super takie delikatne i subtelne!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Wisiorki piekne, ale Ty przecież nie potrafisz inaczej:)
    Nieuczciwych sprzedawców, blogowiczów i w ogóle ludzi powinno się tępić, bardzo Ci współczuję całej sytuacji:) A co do zmiany hasła, ja miałam taką samą sytuację na poczcie mailowej. Miąłam ostrzeżenie,zeby czym prędzej zmienić hasło, bo ktoś z Chin próbuje coś tam, nie pamietam co...
    Uściski Ci przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jolu, może trochę inna sytuacja, ale jednak podobnie się czuję, wykorzystana i bez możliwości obrony. Ściskam Cię mocno !
    Z jednej strony powinno się napiętnować takie osoby, ale rozumiem, że podanie adresu to jednak reklama... trzeba by jednak coś z tym zrobić.

    Niedawno były ataki na fora, ktoś próbował logować się na poszczególnych userów, admini blokowali na pewien czas konta, zamykali chwilowo fora, itp. M.in. próby były z USA, ale chłopcy mi powiedzieli, że to mógł być każdy, nawet nasz sąsiad, tylko łączy się przez różne serwery, więc teraz też niekoniecznie muszą to być Chińczycy, co nie zmienia faktu, że ktoś miesza :(

    A kulki- wyplatanki świetne !!!

    OdpowiedzUsuń
  26. koralikowe wyplatanki to istne cudeńka!!!
    co do kopiowania i przywłaszczania sobie czyjejś własności/pomysłu to szkoda słów
    podziwiam Cię za spokój i logiczne myślenie w takiej sytuacji i dziękuję za podpowiedz w sprawie kopi bloga - nie miałam o tym pojęcia
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. O rety:/
    Mam nadzieję, że Twoja zła blogowa passa już się skończyła i teraz będzie tylko fajnie :))

    O.
    http://scrap-heaps.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Nieszczęścia za nieszczęściem, dobrze że blog odzyskałaś, bo byłaby to wielka strata. Mam nadzieję, że więcej się to nie przydarzy...
    A wisiory piękne tworzysz:)

    OdpowiedzUsuń
  29. O kurczę ale miałas przejścia z tym utraconym blogiem ale całe szczęście ze sie wszystko naprawiło i fajne masz te naszyjniki:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jolinko, bardzo przykre jest to o czym pisalas, mianowicie kopiowanie....zmora nas wszystkich... Na pocieche dodam, ze kopia na ZAWSZE pozostanie TYLKO KOPIA ORYGINALU a Ci, ktorzy ten proceder uprawiaja....coz...mysle, ze zadowala ich pozycja nasladujacych, nie prekursorow... Trudno....
    Przesliczne wisiorki, bardzo elfowe, delikatne.....
    Pozdrawiam Cie cieplutko!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzielna z Ciebie kobietka!!!Dobrze,że opanowałaś tą zwariowaną sytuację.Bardzo mi przykro z powodu kradzież Twojej własności intelektualnej-są wśrod gatunku ludzkiego różne obrzydliwe płazy i gady :(

    OdpowiedzUsuń
  32. ode mnie tez jedna kobieta zaczela niedawno zgapiac. za kazdym razem jak patrzalam na jej kopie az mnie serce bolalo. jak napisalam wiadomosc stwierdzila ze nic podobnego. jednak ja wiem swoje.. no ale coz zrobic. oszusci beda, ale na szczescie masz 800 obserwatorow, ktorzy na pewno obrzuca blotem osobe kopiujaca od ciebie :) mam nadzieje ze te osoby sie opanuja i przestana kopiowac zarowno twoje i moje prace..

    pozdrawiam i zycze zeby wiecej takich niemilych sytuacji nie bylo :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ale przeżycia. ostatnio czytałam o znikających blogach i zabezpieczyłam się kopią zapasową.
    Piękne kuleczki. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie zazdroszczę przeżyć :( Odkąd usłyszałam o tym znikających blogach robię kopię po każdym wpisie, ale to i tak stresujące wiedzieć że wszystko może zniknąć.

    Bardzo mi się podobają Twoje "kule" - ostatnia jest moim faworytem :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Co za świnie bez ogona, jedni i drudzy. Kule sa przepiękne!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Dzięki za ostrzeżenie.Zauważyłam ostatnio,że ktoś z Chin regularnie odwiedza mego bloga.Jak skopiować czytałam u Aty,ale jeszcze tego nie zrobiłam.Widzę,że coraz więcej osób dotyka ten problem,więc zwlekać już nie będę.
    Współczuję kradzieży zdjęć.Myślę,że trzeba ujawniać te osoby,bo inaczej,to czują się bezkarne i dalej będą to robić,to tak jak policja ujawnia pijanego kierowcę,który ze wstydu zapadłby się wtedy chętnie pod ziemię.Może i plagiatorów ruszyłoby jakieś sumienie.
    Kuleczki śliczne:) Czy w ogóle jakaś technika stanowi dla Ciebie barierę? :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Arkadia, coś na pewno by się znalazło;))))))
    Prędziutko zabezpiecz bloga i zrób kopię, hasło też nie zawadzi zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  38. wcale to nie dziwne że tyle osób Cie odwiedza. Tu jest ślicznie i miło się u Ciebie wypoczywa.

    OdpowiedzUsuń
  39. wow..awesome collections!!! I just love those dollars. These are really amazing and great designs. Those three designs and colors are lovely. Thanks for this great post.

    OdpowiedzUsuń
  40. Jolu, przykra sprawa, dobrze że potrafiłaś sobie z tym poradzić.jesteś niezwykle uzdolnioną osobą,podziwiam Toje prace od dłuższego już czasu. Dobrze że udało się odzyskać blog:)

    OdpowiedzUsuń
  41. O rety ale miałaś przejścia.
    Zawieszki koralikowe sa piękne

    OdpowiedzUsuń
  42. Jolu kradzież pomysłu i ciągnięcie korzyści z tego tytułu to przykra sprawa i bardzo denerwująca , ale chyba nie do uniknięcia niestety. Zniknięcie blogu to trauma którą aż za dobrze rozumiem, dobrze że nie zniknął całkowicie z czego niezmiernie się cieszę.
    Oczywiście podziwiam kule z koralików a najbardziej to że znowu sięgnęłaś za nową dla siebie technikę i wcale się jakoś nie dziwię że wyszło wyśmienicie.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  43. W dobie powszechnego dostępu do wszelkich publikacji nie da się uniknąć wzajemnych "inspracji", tych mniejszych czy też większych. Wiem, że czuje się wówczas złośc, bo ktoś odbiera nam nasz pomysł. Trzeba to potraktowac może w kategorii komplementu - jesli nasz pomysł zyskał taką "aprobatę", to musi być rzeczywiscie dobry:-))

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za komentarz :)