czwartek, 14 października 2010

Frywolitkowo - lawendowo

Wreszcie wymęczyłam saszetki z lawendą ... nie to żeby takie mocno pracochłonne były ;) Okazało się, że susz lawendowy ma na mnie dziwne działanie- piekły mnie oczy, drapało w gardle i kręciło w nosie- czy to może być jakaś nadwrażliwość - nigdy nie byłam na nic uczulona?
Kończyłam więc po jednej, żeby objawy nie zdążyły w pełni się nasilić i trwało to trochę;) Na dodatek nie zdążyłam wczoraj zrobić fotek- kiedy było odpowiednie światło, a dziś już buro i ponuro i zdjęcia wyszły nie najlepsze.
Część frywolitek wykonana z farbowanych przeze mnie nici, do niektórych wykonałam też samodzielnie różyczki, jeśli zabrakło mi w odpowiednim kolorze. Saszetka z czarną koronką powstała przypadkiem, na próbę zrobiłam koroneczkę na najcieńszej igle, a że niewykończone saszetki były pod ręką jakoś tak przyłożyłam i efekt mnie zaskoczył- szybko dorobiłam sznureczek i chwościk, dodałam dla pikanterii czerwoną różyczkę i z efektu jestem bardzo zadowolona:)))
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

62 komentarze:

  1. Same śliczności!!! Te frywolitki cieniowane są fantastyczne:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnogość śliczności :o) Nie wiedziałabym którą wybrać :o)

    OdpowiedzUsuń
  3. O raju !!!! jakie śliczne te przywieszki ... , a cieniowane-fioletowe ... bajeczka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne poduchy i powiem CI że ta biało czarna z odrobiną czerwieni najpiękniejsza:D Joluś jeszcze raz dziękuję za schematy:D

    OdpowiedzUsuń
  5. wymęczyłaś?/ - to produkcja masowa i widzę że szalejesz coraz lepiej z frywolitką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne te Twoje saszetki :) Jestem pełna podziwu i uznania. Na ten blog trafiłam niedawno. Dzięki Tobie kupiłam książkę o szydełkowaniu i spróbuję wrócić do prac z szydełkiem.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale świetna produkcja!!! :)
    Frywolitki już nie stanowią dla Ciebie tajemnicy! :)
    Pięknie Ci wychodzą Jolu! :)
    Ps. ja też na stare lata uczulam się na wszystko co tylko możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  8. Normalnie saszetkowy raj!!! ja chce do tego raju ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku jakie cudeńka!! Z miejsca łapia za serducho, toż to mistrzostwo świata! Z uczuleniem współczuję - ja każdą wizytę w komisach i lumpkach przypłacam kichaniem i łzami (alergia na roztocza i kurz), ale warto:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Saszetki nie wyglądają na wymęczone,
    są przepiękne;)
    Ta pierwsza próbna jest rewelacyjna;)

    OdpowiedzUsuń
  11. kolejne cuda i napatrzeć się nie mogę!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Znalazłam się w raju frywolitkowym, Jolu podziwiam cię za frywolitki i za to jak je komponujesz z materiałami. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Nikt Ci nie dorówna w produkowaniu ciekawych rzeczy.Oniemiałam patrząc na saszetki,ale serduszka biorą górę

    OdpowiedzUsuń
  14. Jolinko Twoje saszetki są wspaniałe jestem pełna podziwu dla Twoich zdolności i pomysłowości.
    Jolinko mam pytanko czy ja także mogę prosić o wzory szydełkowych serduszek?
    Gorąco pozdawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Cóż mogę dodać po tak wspaniałych komentarzach?! Po prostu się do nich dołączam. Oglądanie Twoich prac to rozkosz dla oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkimi jestem zauroczona ;-) chyba nie mogę wybrać tej najładniejszej ;-)
    Cudne !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  17. wspaniałe!!
    uwielbiam chwosty
    a i frywolitkować nauczyć się muszę koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale pięknie, ale dużo. Nie wiem ,która najpiękniejsza. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Słowa zbędne i takie niewystarczające....

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudnie cudnie cudnie! Piękne są fioletowe i szare :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piekne saszetki frywolitkowe! Jolnko, wyglada na to, ze nabwailas sie alergii na lawende...
    buziaki
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczne te frywolitki, prześliczne...

    OdpowiedzUsuń
  23. masowa produkcja :) a saszetka każda z osobna ma w sobie coś ładnego :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepięknie wykonane...i pewnie pięknie unosi się ich zapach.Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Och jakie prześliczne...bardzo mi się podbają!Urocze.Piękne wzory!
    Ciepło pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Wszystkie śliczne, ale pierwsza taka klasyczna i wyrafinowana :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pachnie mi aż tutaj tą lawendą Jolinko! Pięęęknie paaachnie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ależ pachnące piękności! Cuda!

    OdpowiedzUsuń
  29. wszystkie cudne, a ta "pikantna" AH! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Oj cuda! Piękne kompozycje frywolitki z materiałem, a o mistrzowskim wykonaniu już nie wspominam bo to u Ciebie norma.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale śliczniuchne, takie delikatne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Pięęęęęęękne :-) Delikatne, zachwycające kolory frywolitek - uroczo komponują się z tymi lnianymi saszetkami.

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudeńka! Widzę Jolinko, że się zafrywolitkowałaś totalnie. I dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękne wszystkie,,
    Jestem pełna podziwu dla Twojej kreatywności Jolu

    OdpowiedzUsuń
  35. Witam,
    jestem zauroczona Twoimi pracami,a serduszka szczególnie podbiły moje serce:)byłabym nimi
    zainteresowana.Czy mogę prosić o Twój adres na maila?
    Pozdrawiam serdecznie,
    też Jola:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Dziewczyny, serdecznie Wam dziękuję, dajecie mi niesamowitą siłę napędową. Nie należę do osób, które pchają się na afisz i bloga zakładałam w mniemaniu, że może klika osób zainteresuję swoją twórczością a tu ciągle jestem zaskakiwana niezwykle ciepłymi i przychylnymi komentarzami:)
    Jeśli miewam chwile zwątpienia- moja rodzina twierdzi, że jetem niepoprawną ... pesymistką, to fakt, że tyle osób nie przechodzi obojętnie wobec moich prac naprawdę poprawia mi samoocenę:)))
    Tomaszowa chata ja też po długiej przerwie wróciłam do szydełka- to chyba jak z jazdą na rowerze, nie zapomina się;)))
    Anya.es no właśnie nie wiem czy to alergia , czy tylko nadwrażliwość na intensywny zapach...
    Grażko zaraz wyślę do Ciebie kilka wzorków, ale nie będą identyczne do tych z moich serduszek, bo w większości coś zmieniałam albo dopasowywałam wielkość.
    Przy okazji, ktoś jeszcze mnie prosił o wzory, ale nie mogłam namierzyć maila tej osoby- napisz proszę do mnie jeśli chcesz:)Adres poniżej lub w profilu.
    Jolu mój mail to mariasz17@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  37. czuję ten zapach aż tu....śliczne !!!!!!!! jestem pod wrażeniem Twoich frywolitek ! :) podziwiam i pozdrawiam serrdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie widziałam wcześniej takich połączeń,piękne zestawienia... ta pierwsza saszetka i ta biała z cieniowaną fioletową frywolitką mnie zauroczyły.Pozdrawiam słonecznie. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  39. Znowu mnie zaskoczyłaś poprostu są rewelacyjne...kobieto ty jak sie za cos wezmiesz to same cuda wychodza.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  40. Bellisimos trabajos, realmente es un placer visitarte.
    Beso desde España

    OdpowiedzUsuń
  41. Niektóre takie śnieżynkowe:))Zima za pasem

    OdpowiedzUsuń
  42. wspaniałe są! uwielbiam Cię odwiedzać, bo za każdym razem mam tu ucztę dla oka :o)

    OdpowiedzUsuń
  43. fantastyczne prace strasznie jest u Ciebie ciekawie masz niesamowite poczucie smaku, a każde dzieło jest istnym dziełem sztuki gorąco pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  44. Ta saszetka z czarną frywolitką przecudna, ale ta z brązową też mi wpadła w oko, wśród zalewu śliczności.
    Jak ty możesz wątpić w swoje umiejętności?! Kobieto wielu talentów, niezwykle uzdolniona, przecież co złapiesz to cudeńka z twoich rąk wychodzą!
    Ja tam oglądam z niekłamanym zachwytem cokolwiek zrobisz.

    OdpowiedzUsuń
  45. Jolinka ,Ty musisz być kosmitką :D przejrzałam prace i to jest niemożliwe, żeby ludzkie łapki działały z taką precyzją :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ciekawie tu u Ciebie. Będę zaglądać i dodaję bloga u siebie do linków:) Pozdrawiam Aneta:)

    OdpowiedzUsuń
  47. JAAACIEE ! niesamowite drobiazgi ! Jolu jesteś mistrzynią w każdym względzie...

    OdpowiedzUsuń
  48. O rajciu!!!! Szena mi opadła:))
    Cudowności!!!! i nic to że uczulenie, ale jaki efekt, jestem zachwycona i żałuję, że nie mam takich talentów:(
    Pozdrawiam gorąco:))

    OdpowiedzUsuń
  49. Aż dech zapiera takie śliczności :)))

    OdpowiedzUsuń
  50. O rrrrrrrrrrrrrrany, Jola! Ślinotoku dostałam;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Wiesz, nawet nie wiem, jak określić, co mnie gryzie. Uwielbiam takie cuda, jakie znajduję chociażby tu, u Ciebie. Zawsze chciałam robić takie rzeczy, ale nie mam pojęcia, jak się za to zabrać. Kursy, podręczniki, internet? Co możesz mi na to poradzić?

    OdpowiedzUsuń
  52. I am very happy becouse I find your wondreful blog.
    i was looking, and looking, and can't stop looking.
    Congratulations.
    Greetings from Belgrade!

    OdpowiedzUsuń
  53. Jeju, jakie ja mam zaległości w oglądaniu i komentowaniu blogów! Tymczasem Ty tu sypiesz ślicznościami, jak z rękawa. Prześliczne śliczności!

    OdpowiedzUsuń
  54. Aż mnie skręca aby nauczyć się frywolitek, jak widzę Twoje cuda.
    Gorąco pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Cudne.
    Chcę takie. Z czerwona różyczką. I te z czerwonym tłem i szydełkowe.
    Świetne i wysmakowane. Klimatyczne.
    Widać bardzo staranne.
    Jak mogę się uśmiechnąć?
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  56. Kasiu napisz maila o co konkretnie Ci chodzi??? Tutaj nie ma niczego szydełkowego, wszystkie saszetki są zdobione frywolitkami.

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za komentarz :)