Chwilę mnie tylko nie było, a to już drugi post pełen aniołów! Wspaniałe są te anioły! I ile kolorów, a ile pracy! Bardzo zdolna jesteś Jolinko! Powiem szczerze, że po kursie na witrażowe serduszko już na żadną pracę nie spojrzę wcześniejszym okiem. Też zachwyconym, ale teraz dopiero wiem ile musiała kosztować twórcę taka produkcja!! Powaliłaś mnie anielsko na kolana!! Pozdrawiam
Możesz powiedzieć jak długo zajmuje zrobienie Ci jednego aniołka? Są naprawdę śliczne - już widzę je na mojej ścianie w przedpokoju - masz talent i robisz śliczne rzeczy o których inni moga tylko pomarzyć.
Dziewczyny , bardzo dziękuję za tyle komplementów, ale jak zwykle muszę podzielić się nimi z moim mężem, który bierze czynny udział w powstawaniu witraży, bez niego byłoby mi ciężko podołać całemu procesowi twórczemu. Buziaki Krzysiu:)))
Są NIEZIEMSKIE!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWOW! Ale ich dużo! śliczne są i to właśnie w stadzie ;-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne !!!
OdpowiedzUsuńO rany!
OdpowiedzUsuńCudne są! Anielsko się zrobiło :-)
pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPredivno i prekrasno, nemam riječi, s obzirom da znam da je teško raditi sa staklom. Prava umjetnica. Bravo.
OdpowiedzUsuńPiękne, tak piękne jak tylko mogą być anioły. Mam wrażenie, że całe ich stado sfrunęło do nas z niebios:)
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam serdecznie:)
prześliczne:)))zauroczyły mnie Twoje anioły,jeden piękniejszy od drugiego:).A Archanioł Gabriel zwalił mnie po prostu z nóg...pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAniołków ciąg dalszy, mojego zachwytu również :)
OdpowiedzUsuńach!!!!! ( tak wygląda mój zachwyt;))
OdpowiedzUsuńNiesamowite :-)
OdpowiedzUsuńzjawiskowe anioly, bardzo piekne
OdpowiedzUsuńZastępów anielskich ciąg dalszy?
OdpowiedzUsuńRewelacja! Anielskich stróżów przecież nigdy dość.
No i proszę są i lecący w prawą stronę :) słodkie są :)
OdpowiedzUsuńanioły piękne :) marzy mi się czerwonyyyy :)
OdpowiedzUsuńuch ^^
Aniołki są niebiańskie.
OdpowiedzUsuńOoo, Chóry Anielskie!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wyglądają w takiej ilości :))
Piękne te Twoje aniołki Jolinko i pojedynczo i latające "chmarą anielską".
OdpowiedzUsuńChwilę mnie tylko nie było, a to już drugi post pełen aniołów!
OdpowiedzUsuńWspaniałe są te anioły! I ile kolorów, a ile pracy! Bardzo zdolna jesteś Jolinko!
Powiem szczerze, że po kursie na witrażowe serduszko już na żadną pracę nie spojrzę wcześniejszym okiem. Też zachwyconym, ale teraz dopiero wiem ile musiała kosztować twórcę taka produkcja!!
Powaliłaś mnie anielsko na kolana!!
Pozdrawiam
Możesz powiedzieć jak długo zajmuje zrobienie Ci jednego aniołka? Są naprawdę śliczne - już widzę je na mojej ścianie w przedpokoju - masz talent i robisz śliczne rzeczy o których inni moga tylko pomarzyć.
OdpowiedzUsuńAnielską masz cierpliwość do tych aniołków Jolu:) Ale efekt niesamowity:)
OdpowiedzUsuńSłodkie te aniołki. :)
OdpowiedzUsuńJak tutaj kolorowo!
OdpowiedzUsuńAniołkowy zawrót głowy...
Aniołki są śliczne!!!!!!!!
Dziewczyny , bardzo dziękuję za tyle komplementów, ale jak zwykle muszę podzielić się nimi z moim mężem, który bierze czynny udział w powstawaniu witraży, bez niego byłoby mi ciężko podołać całemu procesowi twórczemu.
OdpowiedzUsuńBuziaki Krzysiu:)))
Przepiękne, nie z tego świata, one naprwdę fruną, kiedy się na nie patrzy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Chyba i do Ciebie przestanę zaglądać tak jak do Jolci ;) bo zazdroszczę talentu i by się chciało mieć ......anioła, na talent już szans nie ma :))))
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuń