sobota, 5 maja 2012

3 rocznica i konkurs

Dzisiejszy dzień jest dla mnie szczególny!!!
3 lata temu założyłam swojego bloga. Jego zawartość zmieniała się wciąż tak jak moje zainteresowania, które nie mogły "ustać " w miejscu ;) Niektórym moje nowe pasje przypadły do gustu innym nie, ale ja jestem szczęśliwa, że mogę się realizować w różnych dziedzinach. Chociaż może rzeczywiście ostatnio na trochę dłużej zatrzymałam się przy biżuterii.

Mam jeszcze jedną pasję nie związaną z rękodziełem a mianowicie Czytanie Książek. Wciąż żałuję że nie mogę poświęcić jej tyle czasu ile bym chciała.
Udało mi się przynajmniej wykorzystać część  majowego weekendu na nadrobienie paru lektur. Jedną szczególnie chcę się z Wami podzielić. Właśnie jestem po błyskawicznej lekturze książki autorstwa Renaty Kosin "Mimo Wszystko Wiktoria". Otrzymałam ją dzięki znajomości z autorką- to również zapalona rękodzielniczka, chociaż podejrzewam, że ostatnio niewiele jej zostało czasu na "prace ręczne". Poznałyśmy się na forum poświęconym decoupage, wymieniałyśmy się doświadczeniami i ... serwetkami :)

Trochę byłam zaskoczona, kiedy napisała do mnie, że właśnie  wydaje książkę i że chciałaby bym została jej recenzentką. To co napiszę raczej trudno będzie nazwać recenzją,  po prostu podzielę się z Wami moimi bardzo subiektywnymi odczuciami jako czytelniczka raczej niż krytyk.
Książkę Reni przeczytałam w ciągu kilku godzin niemal bez przerwy i przyznaję wciągnęła mnie bardzo. Ciekawa historia,  zgrabnie opowiedziana z nieoczekiwanym zakończeniem. Jest trochę w niej tematów trudniejszych takich do przemyślenia i zastanowienia się ale są tak wplecione w historię, że nie nudzą a właśnie skłaniają do refleksji. Książka zainteresowała mnie szczególnie z powodu jednej z bohaterek. Ona też jest właścicielką sklepiku z materiałami dla robótko-maniaczek. Przy okazji stworzyła ciekawe miejsce dla Pań nazwane Domem Otwartym, w którym mogą one spotykać się i realizować swoje pasje. Bardzo ciekawy pomysł, na pewno wart podchwycenia:)
  Są też w tej książce sytuacje zabawne i niezwykle wzruszające jakby splecione węzełkami frywolitkowymi tworzącymi misterną i delikatną koronkę opowieści, słowem bardzo dobra lektura dla kobiet a może nie tylko. Jeśli zachęciłam Was tym bardzo lakonicznym opisem do przeczytania tej pozycji  i chciałybyście zostać jej właścicielkami to mam jeden egzemplarz dla Was do oddania. Spośród osób, które wpiszą się pod tym postem do 26 maja wybiorę jedną, która najbardziej mnie przekona jak bardzo pożąda tej książki:)
Kilka pierwszych stron powieści możecie poznać tutaj.

I jeszcze moja ostania bransoletka frywolitkowa wykonana na życzenia autorki:)






33 komentarze:

  1. no kochana, mnie bardzo zaciekawiłaś książką:)
    Na pewno się skuszę i przeczytam, ostatnio miałam mały remoncik w domku więc teraz chwila wytchnienia jest mi potrzebna a książka, ciastko i dobra herbatka...oj tak
    Z chęcią przeogromną stanę się posiadaczką koleżankowej lektury:)
    Ps.ciekawa okładka książki.
    Podziwiam też frywolitkowe wytwory, ja niestety nie posiadam takich umiejętności:)
    pozdrawiam cieplutko i zapraszam również do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za tyle miłych słów :) A jeśli chodzi o bransoletkę, to dodam tylko, że realnie ona jest jeszcze piękniejsza. Te koraliki mienią się w słońcu zdecydowanie przyciągając wzrok i wzbudzając zachwyt każdego :)
    R. Kosin

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję Ci udanego blogowania o czym świadczy ta trzecia rocznica.
    Książkę chciałabym zdobyć dlatego że:
    - ogólnie sprawę ujmując uwielbiam książki a szczególnie je dostawać w prezencie , a jakoś mało w ten sposób je zdobywam,
    - ta , opowiedziana przez Ciebie bardzo mnie zainteresowała tematyką i urzekła okładką , i chciałabym ją baaaardzo przeczytać .


    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać,że frywolitkowa bransoletka jest świetna , pięknie tworzysz.))))

      Usuń
  4. Bransoletka wspaniała!
    A teraz książka:) Oj, bardzo jej zapragnęłam! Jeszcze zanim przeczytałam Twój opis, a kiedy zobaczyłam okładkę. Jak to mówią, nie powinno się oceniać książki po okładce, ale ja z tych, co to niektóre okładki po prostu przyciągają. A ta okładka bardzo mnie zaintrygowała. Twój opis tylko potwierdził moją intuicję. Uwielbiam historie o kobietach i tą bardzo chętnie bym przeczytała:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka mnie zaciekawiła - przekierowuję się właśnie do autorki :) Dziękuję za informację :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Naturalnie sToje w kolejce do losowania i bardzo te ksiazke chce miec na wlasnosc a niegdys dostalam od Ciebie , Jolinko wskazowki jak robic frywolitki no i powoli, powoli i sie naumialam i to wlasnie TwojA zasluga i teraz patrze na Twoje frywolitkowe prace zupelnie inaczej , bardziej po fACHOWEMU I DZIEKUJE cI ZA TO

    OdpowiedzUsuń
  7. O! Dobrych lektur nigdy dość! Dziękuję za informację :-)
    Jak mi się nie uda u Ciebie, to sobie zanabędę :-)
    Nawet okładka zachęca do lektury :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna bransoleta ! Ja też kocham czytać choć chwilowo pochłania mnie uczelniana sesja to na wakacje mam już listę "do poczytania".Gratuluję rocznicy i chętnie będę oglądała Twoje kolejne dzieła :-)pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Pewnie za jakiś czas bedę polować by kupic tę książke. Bo szcześcia w losowaniach raczej nie mam:) A dlaczego? Bo sama w głowie mam setki mysli i opowiadań. Od jakiegos czasu myśle o spisaniu tego wszystkiego tylko boję się że wyszedł by mi straszny misz-masz. Więc może nie dość że ta książka dostarczy mi przyjemniści czytania to może pomoże jeszcze poukładać to co siedzi we mnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. gratuluję rocznicy blogowanie wciąga rozwija wewnętrznie a nawet poprawia charakter -u mnie tzn-systematyczność.bardzo ciekawy temat ta książka podejmuje-dom otwarty dla kobiet-bardzo mnie to interesuje.ja od dłuższego czasu nagabuję pewne osoby i innym jęczę o utworzenie nawet nie domu a kółka dla kobiet ale nic nie mogę wskórać,średniej wielkości miasteczko i każdy sobie rzepkę skrobie a tak mi szkoda młodych dziewczyn ..no poprostu szkoda.pozdrawiam gorąco i ciebie kochana i autorkę buziaki za twórczość i chciejstwo..

    OdpowiedzUsuń
  11. myslę, że do mnie powinna trafić ta cudowna ksiazka. :) Dlaczego? Nie tylko z czystego egozimu- chociaz po opisie widze, ze bede strasznie duzo przyjemnosci czerpac z jej przeczytania, ale rowniez dlatego, ze dzieki mnie ta ksiazka dotrze do wielu innych osob :) biore bowiem udzial w wymianie ksiazkowej, ktora polega na tym, ze przeczytana ksiazke wysyla sie dalej.

    a to piekna inicjatywa i mysle ze taka ksiazka jak ta zasluguje w pelni na to, zeby dotrzec do jak najwiekszej liczy osob i zeby stac sie czescia tego super przedsiewziecia ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Jolu bardzo jestem ciekawa tej książki , nie chcę uzasadniać dla czego więc pewnie mnie nie wybierzesz.
    Natomiast chciałabym pogratulować ci prowadzenia bloga, zamieściłaś w nim wiele ciekawych rzeczy , kursików i cieszę się że ciągle poszukujesz nowych inspiracji i umiejetności, bo jak dla mnie to jest najciekawsze, nigdy do końca nie wiem co u ciebie odnajdę i zobaczę. A to czy komuś się to podoba nie jest ważne, ważne jest to że się rozwijasz i czerpiesz ze swych robótek satysfakcję. Ciekawa jestem co następne cię zachwyci i czego znowu się podejmiesz.Pozdrawiam cię cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja się zgłoszę,gdyż mam dość już nudniastych książek ;-)Pozdrawiam!

    hiperbola@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Z okazji rocznicy - wielu jeszcze wpisów, co by cieszyć nasze oczy i ducha. A książkę pewnie kupię, bo nie mam już dziś siły na sensowny motywacje, a czuję podskórnie, że mi się ta książka spodoba. Ściskam :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolejnych trzech, sześciu, dziewięciu..i tak dalej i tak dalej, bo tym co tworzysz nasycić się nie sposób :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję rocznicy i życzę aby wena twórcza nigdy Cię nie opuściła, bo tworzysz cudne rzeczy. Obserwatorem jestem od jakiegoś czasu i zawsze z wizyty na blogu wracam zachwycona...
    A co do książki, to nie chce stulać głupot. Powiem tylko że kocham książki i gdyby trafiła do mnie na pewno znalazła bym dla niej godne miejsce. Ty wybrała byś półkę....Pozdrawiam

    https://lh3.googleusercontent.com/-T0J0SZbnpRQ/T6eUWL4bdMI/AAAAAAAABGI/h26fyBPxcZI/s912/IMG_7732.JPG

    OdpowiedzUsuń
  17. Przede wszystkim chciałam pogratulować wytrwałości w prowadzeniu bloga jak i pracy twórczej,ciekawej i inspirującej.Co do książki to nie ma znaczenia kto ją dostanie,ważne że taka książka jest i można ją będzie dostać w księgarniach.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratulacje! Czy ja przegapiłam losowanie Twojego Candy z 30 marca ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana zetk@, Candy o którym piszesz odbyło się rok temu - sprawdź datę postu ;)

      Usuń
    2. O matko!!! to co ja pijana byłam? :)

      Usuń
  19. Gratuluję rocznicy, wytrwałości i oczywiście umiejętności. Ja takowych nie posiadam więc tylko czytam takie blogi jak Twój i "zazdroszczę" ciesząc się, że dzięki Wam blogowiczkom mogę trochę poczytać, skorzystać z porad, przepisów a czasem coś wydziergać lub wyszyć.
    Natomiast jeśli chodzi o książkę musi być wspaniała. Napisana "lekkim piórem", takie teksty lubię najbardziej. Chętnie przeczytam jeśli trafi do bibliotek.
    Tymczasem pozdrawiam życząc kolejnych rocznic.

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję rocznicy, wytrwałości i oczywiście umiejętności. Ja takowych nie posiadam więc tylko czytam takie blogi jak Twój i "zazdroszczę" ciesząc się, że dzięki Wam blogowiczkom mogę trochę poczytać, skorzystać z porad, przepisów a czasem coś wydziergać lub wyszyć.
    Natomiast jeśli chodzi o książkę musi być wspaniała. Napisana "lekkim piórem", takie teksty lubię najbardziej. Chętnie przeczytam jeśli trafi do bibliotek.
    Tymczasem pozdrawiam życząc kolejnych rocznic.
    Oczywiście zapomniałam o e-mail: malges@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Jolu gratuluję trzeciej rocznicy i życzę jeszcze wielu twórczych lat;)
    Uwielbiam do Ciebie zaglądać i sobie powzdychać;)
    Bransoletka prześliczna;)
    Książka zapowiada się ciekawie,za dwa tygodnie będę w Polsce mam nadzieje,że znajdę ją w księgarni:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jolu, pięknie rozwija się Twój blog, gratuluję i życzę dalszego spełniania się w nowych pasjach..:))))Twoje prace w Pakamerze (śledziłam od momentu jak stałam się jedną z Was i zaczęłam sprzedawać moje wianki), wyróżniają się ogromnym smakiem i wyczuciem..od pewnego czasu jestem również Twoim gościem i podziwiam różnorodność zainteresowań i Twoich talentów!!!Pozdrawiam bardzo serdecznie:))Kasia

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam i zapraszam po wyróżnienie :) twojego bloga obserwowałam , zanim założyłam swojego:) Bardzo mi się tu podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  24. czy to możliwe że mnie tu nie ma? ;) oj pożądam straszliwie tej książki, dlaczego? mam nadzieję, że jesteś jako artystyczna dusza osóbką szaloną i zrozumiesz to, że lekcje polskiego są bardzo nudne ;) i że poządam tej książki by na nich nie zasnać ;) bo pomyśl sobie: lepiej chyba nie uważać i nie spac niż tak sobie poprostu spać na ławce? wiec pomyśl czy nie zechcesz sie zlitowac nad moim panem od polskiego i obdarowac mnie tą książką, o której jak na razie słyszalam same dobre słowa. :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Naprawdę fajnie się czyta, właśnie taki styl lubię najbardziej. Zaintrygował mnie ten fragment, a Twój opis jest bardzo zachęcający. Dlaczego muszę mieć tę książkę? Bo jestem robótkomaniaczką i nigdy nie czytałam książki o podobnej tematyce, a poza tym, jako że w blogowym świecie nie brakuje osób czytających, zamierzam puścić książkę w obieg, urządzając małą rozdawajkę z dodatkiem własnoręcznie wykonanym. Wiem, nie jestem oryginalna, ale może... Nie wiem czy Ty też tak masz, ale uwielbiam zapach takiej świeżutkiej książki i druku nie zamieniłabym na żadne audio- czy e-booki. Z całego serca :) życzę Ci, abyś przez kolejne lata z całego serca :) tworzyła i pokazywała tak świetne rzeczy, jak dotychczas. Oczywiście powodzenia w prowadzeniu sklepiku!

    OdpowiedzUsuń
  26. Zapisuję się do kolejki :-)
    Ania
    kosmopolitka1@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. Gratuluję nastroju... jak u Nigelli Lawson podczas gotowania, a jednak książka dotyczy rękodzieła. Marzy mi się dłuższy romans... z książką oczywiście. Zaintrygowana zapraszam do "wybrania Mnie" (jak u Alicji w krainie czarów "drink me, eat me").

    OdpowiedzUsuń
  28. Kocham Książki, Kocham biżuterię... Kocham to co Ty - Tobie spodobała się ta książka to i mi się spodoba:)

    elija.lan@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Jestem tuż po sesji, mózg mi się wykończył od nauki - myślę, że ta książka jest właśnie tym, czego potrzebuję, by odpocząć i przestawić się z trybu "zakuj" na tryb "stwórz" :)


    A poza tym spóźnione strasznie (bo nadrabiam zaległości blogowe powstałe w wyniku przyssania do biurka pełnego kserówek i książek) wszystkiego dobrego z okazji rocznicy! To już kupa czasu! Gratuluję zapału do blogowania i ciągłego rozwijania pasji i życzę Ci, aby wena nigdy nie gasła a świat był pełen twórczych inspiracji! :)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za komentarz :)