



Prototyp kurki zrodził się : po pierwsze z mojego umiłowania do wszelkich motywów drobiowych, po drugie dlatego, że chciałam zrobić coś całkiem wymyślonego przez siebie. Prośba Agi o kursik instruktażowy padła więc na "rozmiękczony" już grunt;)
Zanim mój projekt osiągnął ostateczny wygląd, wykonałam wcześniej 3 prototypy. Pierwsza była żółtopiórka... moi chłopacy orzekli, że jakaś taka chudziutka jest i jako wzór do "naśladowania " nie za bardzo się nadaje;) Dodałam więc następnej troszkę ciałka, lekko powiększyłam gabaryty i nieco bardziej przystroiłam piórka- to ta beżowa:)
Nadal jednak coś mi nie pasowało... no tak kuper, za przeproszeniem, , jakiś taki niewydarzony. Zmieniłam jego kształt, próbowałam też jeszcze bardziej ozdobić skrzydełko- efektem jest bordowa kura... nie do końca byłam z niej zadowolona, powstał więc czwarty wariant- kurka czerwonopiórka- zmieniłam kształt skrzydełka i to było to:) Może ktoś jeszcze spróbuje udoskonalić mój projekt, ale mnie podoba się już taka jaka jest:)))







Teraz pokażę jak powstawała. Myślę, że jest prosta do wykonania i nie powinna sprawić kłopotów - nawet osobom na co dzień niekoniecznie zaprzyjaźnionym z igłą i nitką;)
Bardzo proszę o wykorzystanie mojego projektu wyłącznie na własny użytek!

Projekt należy wydrukować i wyciąć poszczególne elementy, wielkość kurki to ok. 10cm x 8cm. Wg szablonów odrysować części na kawałkach filcu i wyciąć je: 2x korpus i skrzydło oraz 1x resztę części.


Najpierw przyszywamy ozdobnym ściegiem- przed igłą czyli zwyczajną fastrygą, stębnówką albo co bardziej wprawni ściegiem dzierganym lub po prostu przyklejamy skrzydła do obu części korpusu- ja dodatkowo wypchałam je lekko ,żeby były bardziej wypukłe.



Składamy gotowe części korpusu lewą stroną do lewej i dla ułatwienia pracy spinamy je szpilkami. Jeśli chcemy dodać wstążkę do zawieszenia jest to jak najbardziej odpowiedni moment- wsuwamy ją pomiędzy warstwy korpusu złożoną na pół z supełkiem na końcu zapobiegającym wysunięciu się wieszaczka w trakcie użytkowania.

Ja musiałam spruć kawałek już ukończonej kurki- bo okazało się, że wstążkę przymocowałam w niewłaściwym miejscu;) Odpowiednie miejsce zaznaczyłam na szablonie.Zszywamy dookoła ściegiem przed igłą lub stębnówką - pomiędzy zaznaczonymi punktami chwilowo zostawiamy otwór przez który należy wypełniamy kurkę miękkim wkładem poliestrowym albo ścinkami materiałów tak by była bardziej przestrzenna i kończymy szycie.

Przyklejamy dziobek i grzebień klejem introligatorskim typu CR do krawędzi wg rysunku. Można tez wyciąć owe elementy z zapasem i wszyć pomiędzy warstwy korpusu.

Jeszcze tylko oczka z czarnych koralików i gotowe:)
Ach dopiero teraz przyszło mi do głowy, ze równie dobrze można kurkę uszyć z materiału... jeśli pokusisz się o to nie zapomnij dodać wszędzie zapasów na szwy:)
P o w o d z e n i a ! ! !
Och Jolinko jakie piekne kurki. Już mam pomysł co z nimi moge zrobic:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!! Wydrukowany i pewnie będziemy się bawić z moją Anią :-)))
OdpowiedzUsuńSuper są!!!Skuszę się na taka kurkę.Jutro nie dam rady ale w piątek kupię filc i będę się bawić:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kursik i świetny pomysł:)
Pozdrawiam:)))
No, to już mam zajęcie na dzisiejsze oglądanie filmu : D Kurka jeansowa : D
OdpowiedzUsuńCudny kurs, cudne kurki :)) jesteś fantastyczna Jolinko.
OdpowiedzUsuńNormalnie muszę takie mieć, są fantastyczne :)
Pozdrawiam serdecznie
śliczne! jak filcu nie lubię, tak kury są fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kurki!
OdpowiedzUsuńJolu a gdzie kupujesz w naszym zacnym mieście filc w takich ładnych kolorach??
OdpowiedzUsuńKurki są fajne i rzeczywiście wyglądają na proste do wykonania :)
p.s. te kulki na dole jak narkotyk na mnie działają gdy tylko ukażą się mym oczom :)
No to teraz mam nadzieję zobaczyć na Waszych blogach wzrost populacji drobiu;)))
OdpowiedzUsuńMagda, filc kupowałam w Pastelu na Św. Rocha:)
A kulki może usunąć żeby nie kusiły, ja na szczęście jestem już abstynentką... hi, hi, hi ;)))
fajne kury
OdpowiedzUsuńapeluję o kurzą fermę!!!
OdpowiedzUsuńcudny schemacik wykorzystam na bank!:) pozdrawiam ! :)
Jolu, no kury rewelacyjne!!! i łatwe do zrobienia, aż swędzą łapki żeby poszyć :)
OdpowiedzUsuńMagda, w Timarii też jest filc, specjalnie zapamiętałam jak ostatnio razem tam byłyśmy i nawet Tobie kazałam zapamiętać ;(
Nie wiem o jakich kulkach mówicie.
Fajne kurki i kursik, a co do kulek to ja je lubie :)
OdpowiedzUsuńJolinko - jesteś WIELKA!!! Nie wiem jak Ci dziękować, bo wyobraź sobie, że wczoraj cały wieczór próbowałam zaprojektować kuraka...zmarnowałam parę kartek a mój mąż kwiczał ze śmiechu ;/ Filc już mam...kurs dzięki Tobie też entuzjastycznie obecny. Tylko mam pytanie - czy mogę te ptice wypchać watą?? bo tylko to na stanie posiadam.
OdpowiedzUsuńps. a i dziękować za namiary na filc w Białym.
OdpowiedzUsuńFajne te kurki. Coś czuję, że i u mnie taka (może i niejedna) się zadomowi ;))
OdpowiedzUsuńJolinko, bardzo fajne kurki, supper kursik, na pewno i ja się skuszą na kurkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dzięki dziewczyny za uznanie:)
OdpowiedzUsuńKrzysiu, kulki to gra na samym dole strony, ale uprzedzam może uzależniać;)))
Zaraz wyskrobię odpowiedź na Twojego maila.
Aga może być wata:)
Cudowne kureczki na 100% zrobię jako wiosenną ozdobe ...dzięki i buziaczki przesyłam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za kurs - kurki są rewelacyjne, szyć ściegiem dzierganym nawet umiem - chętnie bym się pokusiła o uszycie takich kurek :)
OdpowiedzUsuńUrocze, wielkanocne kurki :) Ja coraz bliższa jestem zabawie z filcem, bardzo mi się to tworzywo podoba :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne te kurki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kurs, z pewnością skorzystam, bo już czuję u siebie objawy kurzej choroby :-)
pozdrawiam
Kurki są super!
OdpowiedzUsuńKury śliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kurki na 100% zagoszczą u mnie, a to dzięki świetnie przygotowanemu kursowi. Muszę tylko uzupełnić zapasy filcu bo mam zamiar zrobić sobie girlandę z kurek i pisanek ( znalazłam na flickrze wykrój tekstylnego jajka).
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuję za kursik:)
Jolinko, cudny jest Twój drób:)
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy mogę wykorzystać ten wzór w szkole na zajęciach na kółku i sprzedać jeśli wyjdą,również w szkole, z przeznaczeniem na cel charytatywny?
Pozdrawiam:)
Super kurs! Dziękuję za inspirację, wykorzystam z dziećmi! :)))
OdpowiedzUsuńJolinko witaj:) Miło mi, że wpadłaś
OdpowiedzUsuńdo mnie z wizytą:) Te hafty nie są aż tak trudne, masz mocne podstawy - umiesz je, tylko jeszcze o tym nie wiesz! Mogłaś widzieć moje prace lub moich "uczennic" - kilka osób nauczyłąm i to mnie cieszy:) Jolinko, w wielkim świecie to ja żyłam w POlsce:) Wiem, co piszę ponieważ mam doskonałą skalę porównawczą :) Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Ludkasz, szkolny kiermasz to zupełnie co innego... oczywiście że nie mam żadnych obiekcji, abyś mój projekt wykorzystała w ten sposób:)
OdpowiedzUsuńCudne te kurki są:)
OdpowiedzUsuńciekawe kurki :-)
OdpowiedzUsuńkokokokochana, kurki pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńoch jaka wiosna już u Ciebie,cudne radosne kurczaki
OdpowiedzUsuńzapraszam po odbiór wyróżnień
jakie cudne kuraki!chyba kilka takich wiosennych motywów teżsięu mnie zasiedli:)wkońcu wiosne jużczuc:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJolinko Twoje kurki sa obledne!!!
OdpowiedzUsuńJolinko bardzo piękne kurki :))
OdpowiedzUsuńŚliczne kurki. Super kusik. Może i ja uszyję taki kurki.
OdpowiedzUsuńzałatwiłaś mnie tymi KULkami!!!! na siłę się muszę oderwać i komentarz dodać!!! taki już ze mnie wciągacz...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i drobie podziwiam :)
Dziękuję za kursik(kurki są słodkie) jesteś skarbnicą pomysłów.
OdpowiedzUsuńMuchas graciasa por el tutorial de la gallina, es el cumpleaños de una buena amiga mía a la que le encantan estos animalitos, haré una para ella, besos
OdpowiedzUsuńChelo
gracias por tu visita a mi blog
Moltes gracies per el tutorial.
OdpowiedzUsuńpetons
roser
Filc już kupiony i wkrótce zabiorę się za wylęg swojej własnej kurzej fermy :) Dzięki za kursik, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper kurs, dziękuję Ci bardzo, już zapisuję co by nie zapomnieć!
OdpowiedzUsuńFajny kursik -kurki świetne !
OdpowiedzUsuńA i mnie potworzyły się kurki- bardzo podobne do Twoich!
OdpowiedzUsuń:)Tylko Twoje ładniejsze, bo i widzę ręka pewniejsza, i jakieś takie zgrabniejsze. no ale moja była pierwsza w życiu:)