
Dla uściślenia- pokażę jak wykonać witrażową zawieszkę w technice Tiffany'ego, czyli z wykorzystaniem miedzianej taśmy samoprzylepnej i cyny do połączenia całości. Dzięki tej technice można uzyskać wąskie łączenia-luty, co sprawia lekkość rysunku i możliwość użycia naprawdę małych, szklanych elementów. W klasycznym witrażu szkiełka są łączone ołowianymi profilami i ta technika nadaje się bardziej do wykonywania dużych, ciężkich powierzchni.
Kurs przygotowałam z myślą o osobach, które chciałyby spróbować tej techniki a nie mają pojęcia jak się do tego zabrać, ale też po to by uświadomić innym, ile pracy trzeba włożyć w wykonanie nawet małego witrażyka.
Należy pamiętać o tym, że szkła nie da się pociąć tak jak np karton, materiał, czy drewno. Nóż do szkła, nie tnie a jedynie zarysowuje szkło, które następnie delikatnie ale stanowczo trzeba rozłamać wzdłuż rysy. Dlatego już w fazie projektowania trzeba to uwzględnić i unikać linii zbyt wklęsłych i załamujących się pod kątem prostym. Myślę, że projekt serduszka nie powinien sprawić problemu, nawet początkującym:)
Zatem zaczynamy:
1) Rysunek serduszka wg którego zrobimy witrażyk, drukujemy raz na zwykłym papierze-posłuży nam jako wzór i raz na kartce z bloku technicznego- do zrobienia szablonów.
Projekt udostępniam do wykorzystania wyłącznie dla własnych celów!
3) Każdą część szablonu obrysowujemy wodoodpornym pisakiem na wybranym szkle - może być marker do CD ale niezbyt gruby. Ja narysowałam elementy serduszka obok siebie, bo postanowiłam je rozciąć a nie wycinać osobno- potem jest mniej szlifowania, bo nie trzeba dopasowywać kawałków.

4)Przystępujemy do "cięcia". Nożem zarysowujemy szkło wzdłuż zaznaczonych linii.


Szczypcami do rozłamywania delikatnie ściskamy tak by szkło rozłamało się. Jeśli nie mamy szczypiec można ostukać rysę od spodu szkła trzonkiem noża- też powinno pęknąć.
Nie zrażajmy się jeśli nie od razu uda nam się ta operacja. Jest to najtrudniejsza czynność do opanowania - można poćwiczyć na zwykłym szkle okiennym- nie grubszym niż 3mm. Wyrównujemy krawędź szkła szczypcami do obłamywania. Kawałki układanki gotowe:)



4)Przystępujemy do "cięcia". Nożem zarysowujemy szkło wzdłuż zaznaczonych linii.



Szczypcami do rozłamywania delikatnie ściskamy tak by szkło rozłamało się. Jeśli nie mamy szczypiec można ostukać rysę od spodu szkła trzonkiem noża- też powinno pęknąć.

Nie zrażajmy się jeśli nie od razu uda nam się ta operacja. Jest to najtrudniejsza czynność do opanowania - można poćwiczyć na zwykłym szkle okiennym- nie grubszym niż 3mm. Wyrównujemy krawędź szkła szczypcami do obłamywania. Kawałki układanki gotowe:)


5) Szlifujemy krawędzie szkła na szlifierce -jeśli już postanowimy, że chcemy zainwestować w sprzęt lub stępiamy jego krawędzie na... osełce do ostrzenia noży. Uprzedzam, że to czasochłonne zajęcie;))) Elementem witrażyka jest wisiorek ze szklanego oczka, trzeba też przeszlifować jego krawędź.

6) Każdy kawałek oklejamy miedzianą taśmą wzdłuż krawędzi tak, by wystawała równomiernie po obu jej stronach. Następnie zaginamy i spłaszczamy taśmę wzdłuż wszystkich brzegów.

Należy jeszcze dokładnie docisnąć taśmę - ja używam do tego miedzianej rurki, może też być gładzik z tworzywa, czy gumowy wałek. Oklejamy także kaboszon i dociskamy taśmę.



Należy jeszcze dokładnie docisnąć taśmę - ja używam do tego miedzianej rurki, może też być gładzik z tworzywa, czy gumowy wałek. Oklejamy także kaboszon i dociskamy taśmę.


7) Z miedzianego drutu przy pomocy okrągłych szczypiec przygotowałam zawijaski, które wykorzystałam do dekoracji serduszka.
8) Składamy części witrażyka posługując się wzorem. Punktowo nanosimy topnik pędzelkiem i lutujemy pokrywając cyną łączenie i krawędzie.



Pokrywamy cyną też kaboszon i elementy druciane. Należy użyć szczypiec do ich trzymania, gdyż bardzo się rozgrzeją.


Przylutowujemy pocynowane zawijaski do serduszka. Mocujemy zawieszenie i wisiorek z kaboszona.
Po przestygnięciu witrażyk myjemy gąbką w dość ciepłej wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń.



Pokrywamy cyną też kaboszon i elementy druciane. Należy użyć szczypiec do ich trzymania, gdyż bardzo się rozgrzeją.


Przylutowujemy pocynowane zawijaski do serduszka. Mocujemy zawieszenie i wisiorek z kaboszona.

Po przestygnięciu witrażyk myjemy gąbką w dość ciepłej wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń.
9) Jeśli chcemy, by luty pozostały srebrzyste możemy uważać nasz witrażyk za ukończony.
Możemy też pokryć cynę czarną patyną za pomocą starej szczoteczki do zębów lub kawałka gąbki. Do tej czynności należy założyć gumowe rękawiczki ochronne.
Następnie znów staranie myjemy witrażyk i polerujemy miękką szmatką, można użyć też odrobiny wosku.
Oba serduszka gotowe- jedno zrobiłam z opalowego, nieprzejrzystego szkła drugie z przeźroczystego o ciekawej fakturze:)




Możemy też pokryć cynę czarną patyną za pomocą starej szczoteczki do zębów lub kawałka gąbki. Do tej czynności należy założyć gumowe rękawiczki ochronne.

Następnie znów staranie myjemy witrażyk i polerujemy miękką szmatką, można użyć też odrobiny wosku.
Oba serduszka gotowe- jedno zrobiłam z opalowego, nieprzejrzystego szkła drugie z przeźroczystego o ciekawej fakturze:)



Jedno z nich, przypadnie osobie wylosowanej w moim styczniowym konkursie... wiem miała być to niespodzianka, ale i tak niewiadomym pozostaje post, z którego komentarze wezmę pod uwagę;)
Wynik losowania na pewno jeszcze w styczniu:)
Wynik losowania na pewno jeszcze w styczniu:)
Mam nadzieję, że trud i czas , który włożyłam w przygotowanie tego kursiku zostanie doceniony a informacje, które tutaj przekazałam pozwolą lepiej poznać tę ciekawą technikę.
Powodzenia!!!
Fantastyczny kurs. Chyba kiedyś się skuszę!
OdpowiedzUsuńNiesamowite! I kurs i odsłonięcie pracochłonnych kuluarów pracy z witrażami!! Jestem pod dużym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, zgromadziwszy uprzednio materiały skuszę się i ja ;).
Pozdrawiam!
Przepiękny kursik, a efekt finalny...cudo. Pewnie nie zabiorę się za następne rzeczy, ale podziwiam u Ciebie. Trudno mi powiedzieć co bardziej jesteś tak wszechstronnie utalentowana :*
OdpowiedzUsuńGdyby nie zjęcia kroczków, nie uwierzyłabym, że takie cudo można samemu stworzyć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
śliczne serducho!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie!!! Ja na pewno skorzystam, zawsze byłam ciekawa tej techniki.
OdpowiedzUsuńPięknie to przedstawiłaś.Zawsze bardzo podobały mi się witraże.Jednak do tej pory nie śmiałabym nawet pomyśleć o spróbowaniu tej techniki.Po kursiku dochodzę do wniosku,iż jest to całkiem realne.Dziękuję:)Serducha wyszły CUDNE!!!
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia:)
wspaniały kurs:) dziękuję, może i ja kiedyś spróbuję:)
OdpowiedzUsuńŚwietna, poglądowa lekcja witrażu !!! Nie sądziłam, że trzeba oprócz talentu mieć tyle przyborów, narzędzi i wiedzy !!! Gratuluję samozaparcia i zręcznych rąk ! Pozdrawiam - Alina
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny kursik przedstawiłaś tutaj!
OdpowiedzUsuńteraz każdy ma szansę wykonać takie serducho samodzielnie:)
Piękności
Śliczności tworzysz raz jeszcze to powiem no i naprawdę wkładasz w to tyle serca, że nie dziwię się że takie cudeńka Ci powstają, chetnie sama bym spróbowała ale przerażaja mnie te wszystkie narzędzia :) i ich cena - na szczęście albo niestety mam w domu ciekawskiego synka 5 latka i zabawa ze szkłem na razie nie wchodzi w rachubę, ale przyznam że wisior jest cudny
OdpowiedzUsuńWydaje się takie proste, gdy tak krok po kroku wytłumaczone.
OdpowiedzUsuńEfekt finalny - uroczy!
Piękne te Twoje serca Jolinko! Tyle pracy w to wkładasz! Podziwiam i cieszę się, że dzielisz się wiedzą z innymi! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńja to sobie muszę jakiś specjalny zeszyt do ściąg-postów opracować, słowo honoru tyle razy się powtarzać nie wypada... Jolinko serce zawijaskowe łapie mnie za serce tak mocno, jak mocno ja sama zawijaskowa jestem
OdpowiedzUsuńczoła chylę przed techniką, jej pracochłonnością a jeszcze niżej przed pokazaniem nam tego - zawsze byłam ciekawa techniki Tiffaniego, no to mam, dziękuję - ja się nie piszę ;o) tym bardziej mój podziw rośnie
co zrobisz serduszko (czy wyszywane, czy szyte, czy ze szkła) to ja jestem rozłożona na łopatki, leżę więc tak sobie, wzdycham, ochuję, zaglądam, znowu wzdycham... to chyba jakieś czary
Dla mnie ten kurs jest świetnym przykładem jak z niczego zrobić Coś przez duże "C". Wystarczy tylko mieć Twoje zdolne rączki ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jolu droga,
OdpowiedzUsuńfajny kursik i doceniam trud, ja sama zbieram się ze zmontowaniem kursu wrapowego ale to taki ogrom pracy że nie daję rady...
Serduszka prześliczne, zwłaszcza wywijaski...
ściskam
Basia
Jezusicku... cudowne!!! Szkoda, że ja nie mam takiego sprzętu, witraże zawsze mnie fascynowały!
OdpowiedzUsuńJest jedna, jedyna czynność, której bym się nie bała wykonać, to lutowanie. Kiedyś byłam w tym dobra, choć tworzywo zupełnie inne ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam też jak się tnie ,opukuje i łamie szkło, a pewnie i diamencik by się znalazł- mój tata wiele rzeczy sam potrafi.To jednak wszystko co ja potrafię i wątpię żebym kiedykolwiek spróbowała.
Dlatego chylę czoła przed Twoim talentem !!! To serce jest rewelacyjne, pięknie zaprojektowane i perfekcyjnie wykonane !!!
Świetny kursik i taki obrazowy...ale efekt końcowy ...WOW !!!... uwielbiam takie serducha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudeńko!Pod ogromnym wrażeniem pozostaję:-)P.
OdpowiedzUsuńRany, nie sądzilam, że to aż tak skomplikowane... Chciałabym się nauczyć, ale mam za malo samozaparcia do takich rzeczy ; )
OdpowiedzUsuńŚliczne serce.
OdpowiedzUsuńDziękuję za kurs.
Pozdrawiam serdecznie.
Kurs super!
OdpowiedzUsuńTeraz mam pojęcie ile to wymaga pracy. Efekt końcowy wart jest jednak zachodu. Serduszka śliczne!
Chciałabym kiedyś spróbować tej techniki. Teraz wiem od czego zacząć.
Pozdrawiam.
Chylę czoła przed Twoim talentem.
OdpowiedzUsuńMyślę ,ze oprócz sprzętu trzeba mieć jeszcze Twoje zdolne rączki
Serce jest cudowne
Dziewczyny, jesteście kochane, nie spodziewałam się tylu miłych komentarzy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Wam wszystkim:)
Wspaniały kurs!Doceniam Twój trud w jego wykonanie,domyślam się ile pracy w to włożyłaś. Kocham szkło(i metal).Chciałabym kiedyś spróbować techniki witrażu,ale ile profesjonalnego sprzętu do tego potrzeba?!!!
OdpowiedzUsuńNarazie zadowalam się więc bardziej dla mnie dostępnymi szklanymi koralikami,które przyznam pokochałam bardzo :c)
dopiero teraz widać namacalnie ile to wymaga pracy... jak mawia młodzież: szacun :) Monika z Poznania
OdpowiedzUsuńKurs rewelacyjny - bardzo przejrzysto i konkretnie napisany, bardzo dziękuję, mimo że raczej nigdy nie spróbuję tej techniki. Chylę czoła przed umiejętnościami :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie opracowany kurs - jasno, przejrzyście i zrozumiale. Serduszko przepiękne - podziwiam za precyzję w wykonaniu;ja sama obawiałabym się użycia pokazanych narzędzi ( najbardziej to cięcia szkła).
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję za kurs! W ogóle nie miałam pojęcia że to może być dla mnie dostępne. A tu proszę! Wystarczy zaopatrzyć się w to i owo i działać.
OdpowiedzUsuńFenomenalny kurs!!!
OdpowiedzUsuńJaki przejrzysty kurs! I piękne rzeczy tworzysz! :-) Dodaję do ulubionych!
OdpowiedzUsuńzapraszam Jolu po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńJeju Jolinko,świetnie że pokazałaś to krok po kroku i wyjawiłaś tajniki witrażu.Zawsze chciałam spróbować tej sztuki,ale widzę teraz,że to nie takie bardzo proste.Ja zastanawiałam się jak to szkło tak precyzynie nadłamać,a teraz wiem,że to nie lada sztuka,jeszcze wyszlifować trzeba!
OdpowiedzUsuńEfekt pracy cudny!
Fantastyczny kurs, ogrom pracy wykonałaś. Nawet jesli nie skuszę się na próby to bedę miała pojęcie jak to sie robi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
urocze serduszka.
OdpowiedzUsuńSama doskonale wiem ile pracy kosztuje opracowanie blogowego kursu.
Tym bardziej gratuluję.
Pozdrowionka.
BRAWO JOLINKO!
OdpowiedzUsuńŚwietny kurs dla początkujących! Przedstawiłaś wszystko w jasny i przystępny sposób. Mniej więcej od czasu przeprowadzki moje lutownice grzeją jakiś ciemny kąt pod schodami, razem z wielką paczką stłuczki i szkła katedralnego.
Zainspirowałaś mnie i postanowiłam je odkopać. Aż mnie kusi, żeby coś przypiec.
Dla początkujących: z braku osełki szkło można oszlifować też papierem ściernym, a drut do lutowania dostępny jest też w wersji z topnikiem - dla ułatwienia pracy. Jednak topnik pod wpływem temperatury zostawia żółto-czarne plamy na spawie. Można je wyczyścić pocierając np. kawałkiem plastiku (trzonek łyżki, linijka).
Zawsze byłam ciekawa jak się robi witraże, tak więc bardzo dziękuję za kurs. Zdaję sobie z tego sprawę, że zrobienie takiego kursu nie jest łatwe i pochłania sporo czasu. Tym bardziej jestem wdzięczna,że chciałaś się podzielić swoją wiedzą. Serduszka zjawiskowe. Zresztą jak zawsze co zrobisz to dech zapiera.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak , pogapić się to i ja się pogapiłam ale zrobić to już inna para kaloszy.Podziwiam nieustannie , wspaniały kursik Jolu, masz złote łapki.Jasmin
OdpowiedzUsuńJolinko podziwiam twoją wenę twórczą i chęci eksperymentowania - cudownie serce
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te serduszka i rzeczywiście wykonanie ich jest bardzo pracochłonne. Gratuluję umiejętności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i nieśmiało zapraszam przy okazji do mnie. http://na-wrzosowisku-dasia.blogspot.com/
Sporo pracy wymaga przygotowanie jednego małego witrażu. Kurs zrobiony bardzo przystępnie i mówi to kompletny amator, który pierwszy raz spotyka się z tą techniką. Oczywiście nie liczę gotowych wytworów oglądanych w różnych miejscach :)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy jest wspaniały.
Gdzie można kupić szkło witrażowe?
OdpowiedzUsuńI sprzęt dla początkującego.
Znalazłam w 1 E-sklepie ALE NIE BYŁO PODANYCH CEN:(
Świetny kursik.Bardzo czytelny.Nie wiem czy będę miala okazję wypróbować ale uważam Twoja prezentację za bardzo profesjonalna i pomocną.No i serduszka są śliczne:)
OdpowiedzUsuńMi kurs pomógł w naprawie witrażyka zakupionego nad morzem!
OdpowiedzUsuńPełen profesjonalizm , kurs fantastyczny , nawet dla laika :))) Podziękowania z całego serca :))))
OdpowiedzUsuńKurs faktycznie bardzo fajny! Znalazłam e-sklep z narzędziami i cenami www.witrazowe.com.pl i sama zaczęłam robić witrażowe zawieszki :)
OdpowiedzUsuńWspaniały kurs !
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam spróbować ,może teraz się odważę .
Piękne serca ,podziwiam Pani talent .
Pozdrawiam :)
towemniegra.blox.pl
Witam
OdpowiedzUsuńDobry fachowy kursik. Nawet dla siebie na własne potrzeby można jakieś małe dzieła zrobić. Podoba mi się bardzo. Pozdrawiam
Piękne serca :) Z pięknymi celtyckimi zakrętami ! Wspaniale wytłumaczony tutorial :) Gratuluję talentu
OdpowiedzUsuńpiekny projekt i kurs ........ Czy szlifowanie szkiełek jest obowiazkowe ? dlaczego w zasadzie trzeba szlifowac ? ;)
OdpowiedzUsuńCięcie szkła polega raczej na jego zarysowaniu i rozłamaniu- krawędzie są bardzo ostre i nierówne. Należy je oszlifować- aby wyrównać i nadać odpowiedni kształt. Poza tym łatwo byłoby się skaleczyć przy dalszej pracy.
Usuń