
Spełniając prośbę Somki, przygotowałam fotokurs wykonania serducha z materiału, oczywiście nie tylko ze lnu, chociaż moje jest uszyte właśnie z tej tkaniny. Zdjęcia były wykonane przy okazji realizacji zamówienia.
Ilość potrzebnego materiału jest zależna od wielkości serca, na swoje potrzebowałam dwóch kawałków tkaniny o wymiarach ok. 16cmx13cm lub 15cmx15cm jeśli kroiłam ze skosu- później wyjaśnię jakie z tego płyną korzyści. Potrzebny też będzie kawałek wstążki lub sznureczka jeśli chcemy by serduszko było zawieszką, materiał do wypchania i oczywiście to czym chcemy udekorować nasze serce, w moim przypadku kokardka z atłasowej wstążeczki i ozdobna taśma do wykończenia... nie wspominając wykonanego haftu.
Oczywiście przydadzą się też inne akcesoria- kurs jest przeznaczony właściwie dla posiadaczek maszyny do szycia, ale jeśli ktoś umie szyć ręcznie to nie widzę przeszkód- warunek jest taki, że ściegi muszą być naprawdę drobne...tak więc maszyna do szycia, igła, szpilki, nożyce i oczywiście odpowiednio dopasowane kolorystycznie nici do szycia... to już wszystko czego będziemy potrzebować.
Jeśli zgromadziłyśmy już pożądane materiały i narzędzia i oczywiście mamy świetny pomysł :)... możemy przystąpić do dzieła:)
1) Za pomocą wykonanego z brystolu szablonu odrysowujemy kształt serca- można pominąć wykonanie szablonu, ale jest niezwykle przydatny, jeśli chcemy tworzyć niezliczoną liczbę serduszek;) I tutaj słowo na temat cięcia ze skosu, jeśli wybierzemy ten rodzaj użycia materiału, to szew, w którym będzie otwór do przewrócenia wypadnie prawie po nitce prostej co daje jego większą stabilność- ważne jest dodanie w tym miejscu centymetrowego zapasu do szwu- dokładnie tak jak na zamieszczonych zdjęciach!!!

2)Materiał podwójnie złożony- prawą stroną do prawej , spięty szpilkami tniemy wg narysowanych linii.


3)Kolejny etap, to zdobienie serca, ja wykonałam haft maszynowy, ale można pokusić się o haftowanie ręczne, warto pod materiał podłożyć kawałek cienkiej flizeliny, co zapobiegnie jego ściągnięciu się ... lub haftować przed wycięciem - materiał naciągnięty na tamborek. Tutaj inwencję pozostawiam szanownym kursantkom;)


4)Przyszywamy na pół złożoną wstążeczkę do zawieszania - mocujemy ją gęstymi ściegami- ja wszyłam od razu swoją metkę:)


5)Przykładamy drugą część materiału- prawą stroną do prawej i spinamy szpilkami- uważajcie na wstążeczkę, żeby nie została wszyta;)

6)Przystępujemy do szycia... tutaj w zależności od umiejętności i posiadanego sprzętu zszywamy maszynowo lub ręcznie...bardzo drobnym ściegiem ( ok. 2mm) jakieś 5-6mm od brzegu, zaczynając i kończąc kilkoma ściegami powrotnymi dla zabezpieczenia otworu (znajduje się pomiędzy czerwonymi kropkami ).
7)Wykonujemy trójkątne nacięcia w zaokrąglonych miejscach oraz przy wszytej wstążce, prawie do samego szwu- po wywróceniu, szwy będą lepiej się układały, ścinamy też czubek na dole serca.

8)Przewracamy materiał na prawą stronę.

9)Wypełniamy serduszko odpowiednim materiałem- np. włókniną poliestrową przez pozostawiony otwór.


10)Otwór spinamy szpilkami a następnie zszywamy ręcznie jak najmniej widocznym ściegiem, dobrze jest dopasować kolor nitki do koloru tkaniny.


11)Ten punkt oczywiście można pominąć...ja ozdobiłam jeszcze serduszko wykonaną z wstążeczki kokardką i obszyłam dookoła pasmanteryjną taśmą.
Serduszko gotowe... prawda, że wcale nie tak trudno:)


Zachęcam do spróbowania:)...
...i do zaglądania na mój blog, wkrótce nowe serduszka i mała niespodzianka!!!
brawo za pięknie przygotowany i wykonany kursik - twoje sreducha podbijają nasze serducha! :)))
OdpowiedzUsuńale łatwiej oglądać tu oglądać niz samemu uszyć ...
Widać,że prawdziwa z ciebie krawcowa,bo kursik profesjonalny i dlatego takie efekty!!
OdpowiedzUsuńJa myślałam,że tylko wyciąć,zszyć dookoła i wypchać.A ty jakieś nacięcia i inne cuda robisz,przypinanie szpileczkami,szabloniki...Dlatego takie wszystko równiutkie i dopracowane.Widziałam taką haftującą maszynę,ale nie myślałam że taki super efekt wychodzi.Można sobie każdy wzór na niej zaprojektować?Jak to jest?Moja znajoma ma taki sprzęt,chyba ją zbajeruję żeby mi wyhaftowała coś.
Łał!!! Niesamowite! Dziękuję za ten kurs! Przede mną ciągle szycie serduch ;) Podziwiam piękne wykonanie - i te listki - są piękne!!! i takie rzeczy można zrobić maszyną? te listki? O.o o losie! Wiele jeszcze przede mną! ;) Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny Kochane bardzo dziękuję za uznanie:)))
OdpowiedzUsuńNo cóż, moja maszyna jest niezwykła, ma ponad dwieście wzorów haftu które obsługuje minikomputer, teoretycznie można projektować własne hafty, ale akurat w tym modelu jest to żmudne i trudne zadanie. Moja maszyna liczy już sobie kilkanaście lat, teraz są bardziej nowoczesne, ale wierzcie mi nie wykorzystuję jej możliwości nawet w 10%.
porządny kursik, nie tak jak ja, pięć słow na krzyż :)
OdpowiedzUsuńsuper te serduszka, ale bym chciała też mieć hafciarkę...
Super te Twoje serducha :-)
OdpowiedzUsuńO taka maszyna to jest to !!!!! ale i tak najważniejsza jest dusza artyski, która sie nią posługuje :))))
OdpowiedzUsuńZainspirowana ( to chyba za mało powiedziane, bardzo mocno zainspirowana) Twoimi serduchami już popełniłam kilka, czekają tylko na wypchanie, bo oprócz wypełniacza chcę dodać suszoną lawendę.
Boże jakie to cudeńka,zazdroszczę talentu krawieckiego.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje serducha, a kursik bardzo przydatny.
OdpowiedzUsuńParę lat temu tak się rozchorowałam na taką hafciarkę, że byłam bliska jej kupna.
Cena powstrzymała mnie skutecznie.
Inka, Gosiulart, Dag-eSz, Ushii, Trzpiot, Krzysiu, Alu, Ewo pięknie dziękuję:)
OdpowiedzUsuńMaszyna to tylko narzędzie,najważniejsza jest Wasza wyobraźnia, która na pewno podpowie Wam wiele ciekawych pomysłów a mój kursik mam nadzieję, pomoże w ich realizacji:)
Jolu kursik jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńKusisz tymi serduchami,, jak wszystko u mnie się ułoży to wyciągnę maszynę i uszyję sobie serducha.
Jaga wyciągaj maszynę i do dzieła...powodzenia:)))
OdpowiedzUsuńO Pani, chyba Cię ozłocę za ten kursik , tyle cennych rad, ale ja przed kursikiem pilnie ćwiczyłam i wypracowałam sobie serduszka zapinane na guziczek z tyłu ( wkrótce na blogu ) jednak ciągle miałam problem z wstążeczką u góry bo jakoś mi się w tym zagięciu po wywróceniu marszczył materiał , a teraz spróbuję wyciąć materiał tak jak radzisz i zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńSomko, to trochę też dla Ciebie zrobiłam ten kursik i cieszę się, że moje rady przysłużą Ci się:)Materiał przy wszytej wstążeczce wystarczy naciąć, nie trzeba wycinać:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny i przejrzysty kurs!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-)
Jolu jesteś Wielka!!! dziękuję za ten świetny kursik!!! Wiem, że ciągle się powtarzam i pisze to samo, ale ja uwielbiam Twojego bloga :) masz neisamowity talent :)
OdpowiedzUsuńJolinko, Ty wiesz, że po takim kursie ja nogami przebierać będę do posiadania jakiejkolwiek maszyny i nauki szycia - dla serduszek, przez serduszka... itd. Ale tak na poważnie, kurs świetnie wytłumaczony i pokazany - a najważniejsze, że się podzieliłaś swoją wiedzą! to jest wspaniałe
OdpowiedzUsuńzaświergolona do serduszek, Ania
Kursik super,ale jak ktoś jest beztalenciem kompletnym do szycia (czytaj takim jak ja),to nawet tak zobrazowany kursik mu nie pomorze;)
OdpowiedzUsuńserduszkowy kurs cudowny! dziekuje.
OdpowiedzUsuńa jakie piekne tlo blogowe :)
bien explicado y precioso seguro que lo hago... saludos gloria
OdpowiedzUsuńKursik bardzo przdatny ...oglądnęłam,podpatrzyłam,poczytałam i zrobiłam swoje pierwsze serduszko i nawet mi wyszło.Pozdrawiam :) :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny poradnik. ja zastanawiałam się właśnie jak wykończyć pozostały otwór po uprzednim wypchaniu serduszka... teraz już wiem, za co bardzo Ci dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńhej,obejrzalam twoja stronke (jeszcze nie cala) i naprawde podziwiam ! jest swietna i ma mnostwo informacji,rad i oglnie jest naprawde ciekawa.ja interesuje sie drutowaniem no i szyciem oczywiscie. probowalam troche patchworku ale teraz zaczne wiecej. swietnie! rob tak dalej :):):)
OdpowiedzUsuńŁoł ! super. Planujemy w tym roku wyjątkową zjazdową Wigilię dla całej rodziny i chyba pokuszę sie o uszycie dla każdego gościa takiego cuda (choć nie wiem czy moje będzie tak piękne) . Dzięki za kursik. pozdrawiam Ela
OdpowiedzUsuńPiękny kursik!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, sama mam zamiar spróbować ;o)
Super kursik, pozwolilam sobie z niego skorzystac i wykonac seruszkowa girlande, bo sie w niej wprost zakochalam. Masz wielki talent
OdpowiedzUsuńPrzepiękne serduszka!!! Twoje porady na pewno mi się przydadzą przy szyciu kolejnych "dzieł", bo te pierwsze nie do końca mi się udały... :)
OdpowiedzUsuńAnia
WOW ,czapki z głów, pięknie :)
OdpowiedzUsuńZnam się na szyciu, a uczycie serduszka to żadna filozofia. A jednak, z Twojego blogu dowiedziałam się o fajnym myku - chodzi mi o tą wypustkę w miejscu, gdzie zostaje otwór na wywrócenie na prawą stronę. :)
OdpowiedzUsuńPiękne.
OdpowiedzUsuń