wtorek, 11 grudnia 2012

Młynkowe szaleństwo

Dzisiaj dla odmiany nie będzie żadnych koralików ;)
Od tygodnia ich nie dotykałam bo ogarnął mnie szał kręcenia młynkiem dziewiarskim. Dla zainteresowanych - tutaj kupiłam ale aktualnie młynki są niedostępne. Efektem tego kilka "zamotanych " naszyjników. Zimowa to raczej ozdoba bo dzięki włóczce z której jest zrobiona- cieplutka a  i milutka w kontakcie ze skórą. Nie gryzie więc co bardziej wrażliwych szyjek:)
 
 
 

 

 
 
 Co prawda na początku zrobiłam z tego co miałam w domu-  włóczka bez nazwy ale na pewno z domieszką wełny bo nieco jednak drapie. Musiałam jednak już, natychmiast...
 

 
 Na kolejne naszyjniki kupiłam już specjalnie mięciutkie akryle i proszę:)

41 komentarzy:

  1. Aż musiałam zobaczyć co to za młynek... I powiem, ze jestem pod ogromnym wrażeniem... No świetne to :) Zwłaszcza dla kogoś kto lubi omotki a nie lubi drutów tak jak ja :)
    Śliczne Ci wyszły... Pierwszy i drugi mają cudowne kolorki... :)

    Serdeczności przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem co to mlynek., ale hyba cos dobrego skoro takie fajne omotanki wyszly.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja tak spoglądałam dziś w sklepie u Ciebie na manekin i myślę a co to za nowość..:) śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. O,to ciekawostka...młynek dziewiarski...
    A ja byłam przekonana widząc takie dzianinowe sznureczki, że zostały zrobione ręcznie XD
    Fantastyczny pomysł, ja tam bym wybrała drugi :)
    pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  5. ten drugi coś mi do złudzenia przypomina :P a trzeci z jakiej włóczki zrobiony? bardzo fajne kolory

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To także Red Heart Bella jak ta zielono niebiesko fioletowa :-)

      Usuń
  6. Ależ zazdroszczę młynka, bo mój się do użytku nie nadaje, a kupić teraz ponoć nie ma gdzie! Wyszły nawet u producenta, ech...

    A takie fajne można z nich cudeńka wykręcić, co widać na załączonych powyżej obrazkach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej... Podziwiam te Twoje omotki i jeszcze bardziej ciesze sie z wygranej u weraph :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jolu świetnie Ci te makaroniki wyszły.

    OdpowiedzUsuń
  9. oj, ależ energetyczne !
    piękne są

    OdpowiedzUsuń
  10. W tej dziedzinie doskonale sprawdza się także laleczka dziewiarska choć troszeczkę dłużej to trwa... ;)
    Twoje omotki mają cudowne kolory...

    OdpowiedzUsuń
  11. super te naszyjniki, pierwszy jest cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  12. O nie, kolejna! Wpędzacie mnie w ogromny problem! ;-) Must have nadchodzącej zimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Enoo, rewelacja! Coś w jak najbardziej moim stylu. Świetnie to wygląda, nawet nie wiedziałam, że są takie maszynki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam pojęcia, co to za młynek, ale jestem pod wrażeniem efektu! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Młynek? A możesz zaprezentować jak to się robi i co to za cudo?
    Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  16. 2-gi i 4-ty! Śliczne makarony! Co Ty jeszcze wymodzisz? Aż się boje :) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Extra pomysł na zapięcia. Szaliczki bajeczne i kolorowe!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. ale one sa pikene kazdy z osobna ... pozdrawiam cie[luteńko

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję bardzo Wam za opinie a dla zainteresowanych bliżej tym cudownym urządzeniem uzupełniłam post linkiem do sklepu gdzie je sama nabyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super, fantastycznie się prezentują!

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie Ci wyszły te zamotki.Ja też wpadłam w szał sznureczkowy ;-)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Fantastycznie wyszły :-) Ja wyczekuję kuriera z moim młynkiem. Ja osobiście zakupiłam na angielskim ebay bo tutaj nigdzie nie można tego dostać :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. oj kochana, ja już nie nadążam za Tobą. Ale szalej, szalej... zanim jeszcze Ania babcią Cię nie uczyni ;)
    ... a takie sznureczki to ja sobie dziergałam jakieś 40(!) lat temu. Oczywiście nie była to praca zmechanizowana takim cudem jak ten młynek. Wystarczyła stara szpulka z nabitymi 4 gwoździkami, szydełko i machało się paseczki dla lalek ;)
    Buziaki przesyłam kulawe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Laleczką chyba bym się nie zdecydowała robić te naszyjniki :-)

      Usuń
  24. http://pinterest.com/mihohiramatsu/accessori/

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajne, fajne, też sobie lubię pokręcić młynkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Super pomysł. Prosty i efektowny :)
    Łubie podglądać Twoje pomysły i nowinki na Twoim blogu.
    Zapraszam do odbioru wyróżnienia dla Ciebie i Twojego bloga.
    Pozdrawiam, Aga

    OdpowiedzUsuń
  27. Życzę Ci, wytchnienia, spokoju, nadziei, szczęścia i ciepła rodzinnego jakie niesie ze sobą czas Bożego Narodzenia

    OdpowiedzUsuń
  28. Genialne naszyjniki - wspaniale Ci wyszły - pomysł też wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudowne, aż nabrałam ochoty na kupno młynka:))
    Pozdrawiam serdzecznie

    OdpowiedzUsuń
  30. piękne są. najbardziej podobają mi się te ostatnie z kwiatem. i widzę że mają ciekawe zapięcie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Gdzie kupujesz takie zapiecia?

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudne te młynkowe, wszystkie bez wyjątku, ale ostatni cudny do potęgi!

    OdpowiedzUsuń
  33. Właśnie dzisiaj zamówiłam młynek znanym serwisie aukcyjnym A... ;-) Nie mogę się doczekać! Takie piękne cudeńka dzięki niemu można zrobić. Prześliczne szele-korale Ci wyszły. pozdrawiam i zapraszam do siebie www.starapracownia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Zakochałam się w Pani zamotkach!! :) Jakiś czas temu kupiłam młyneczek i coś próbuję. Mam do Pani pytanie... Czy przed wklejeniem końcówek robi pani "makaronik" z całego motka, dzieli na kilka części i dopiero wkleja, czy może wykonuje Pani "makaroniki" o określonej długości (jakiej?) i dopiero wtedy wkleja?
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sznurek robię od razu z całego motka a potem składam na długość ok 110-120cm. Końce mocno ze sobą zszywam i wklejam w końcówki. Naszyjnik tej długości składa się potem na pół i dopiero jest to jego właściwa długość:)

      Usuń
  35. Bardzo fajne melanżyki :) Dziś do sklepu dostaliśmy świeżą dostawę młynków, więc pewnie też coś popleciemy :) Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  36. Sliczne. Juz wynalazlam mlynek musze zamowic i sprobuje swoich sil:)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za komentarz :)