sobota, 6 marca 2010

W międzyczasie...



Trochę mnie nie było, ale na swoje usprawiedliwienie dodam, że intensywnie "wysiaduję jaja";-P
Pracuję właściwie na raz nad wieloma, więc ich wykończenie chwilę potrwa.
W międzyczasie porcja kolejnych myszek. Tym razem w zupełnie innych, powiedziałabym kolorach ziemi... no, z jednym małym wyjątkiem:)






37 komentarzy:

  1. Jolinko, myszki są śliczne! Czekam na prezentację jaj - będą pewnie odjazdowe. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. wymiękłam przy tych myszkach, są absolutnie fantastyczne!!!!Sama buzia się do nich uśmiecha:)
    Ps
    Anielica od Ciebie( powiem tu oficjalnie) jest bosssssssssssssssska:)

    OdpowiedzUsuń
  3. o rany one są boskie!!!
    kurde czasem żałuję, że nie jestem dzieckiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne myszki mnie urzekła ta : http://4.bp.blogspot.com/_GHozd4ApSFM/S5Ie9Z-KcuI/AAAAAAAAMeA/1x8hRcS5qhk/s1600-h/IMG_5990.jpg cudna poprostu cudna i Twoja nieobecność jest usprawiedliwiona:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile myszek! A jakie cudowne! Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Milena - cierpliwości :)
    Ludkasz - dziękuję ślicznie
    Kosimko - ja tez czasem żałuję, że dawno przestałam być dzieckiem... chociaż pewnie i teraz trochę we mnie z małej dziewczynki :)))
    Mordko cieszy mnie bardzo Twoja opinia, bo właśnie w odniesieniu do tej myszki miałam duże obawy, czy materiały nie są zbyt ciemne.
    Almirani miło mi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj(:
    Myszki do przytulania(; każda jedna bez wyjątku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jolinko , myszki wszystkie cudowne.Kolorki mają wspaniałe:)).Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześwietne te myszaki! :)) I w dodatku moje ulubione kratki!! :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Urocze myszy i jakie eleganckie guziczki mają przy spodenkach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. uau, so cute! beautiful blog.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myszeczkowy zawrót głowy:)Wszystkie piękne,aż trudno byłoby zdecydować się na jedną:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak Ty to robisz, to przeciez niemozliwe zeby w takim tempie produkowac takie cuda ?! Zaczynam podejrzewac ze pewnie masz jakiefos "klona" do pomocy ;) Na dodatek wszystko takie efektowne, czysciutkie, dopracowane w kazdym calu, hmmmm-niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jolinko, myszki śliczne , bez wyjątku, a produkujesz je w niesamowitym tempie :)i na dodatek takie grzeczne :) stoją równiutko prawie na baczność :). Pozdrawiam i życzę kolejnych rownie udanych prac :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Genialne, po prostu genialne. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rób mi tak jeszcze!!! Coś niesamowitego. Właściwie to się cieszę, że szyć nie potrafię, bo bym zaraz chciała sobie taką myszę zmajstrować. A czasu brak....

    OdpowiedzUsuń
  17. Jolinko :) , niezwykle zdolna i pracowita osóbko, zapraszam po Wyróżnienie :) iwonarutkowska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Lovely Home, Fredko, Annasza, Aeljot, Moniko, Kasianat, Ewetko, Anno i Aniu dziękuję ślicznie, miło, że zaglądacie do mnie:)))
    Savannah zapewniam Cię, że ani klona,ani armii skrzatów zamkniętych w szafie nie posiadam ;-P... a myszory powstały jakiś czas temu , tylko wciąż nie miałam kiedy ich pokazać:)))
    Aga mam to samo odczucie w odniesieniu do nieznanych mi technik, np. frywolitek, filcowania, scrapów... itd :)))
    Iwonko z całego serca Ci dziękuję za wyróżnienie, z Twoim uzbierało mi się znowu trochę, mobilizujesz mnie, by w końcu przekazać je dalej:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. moje serce jest podbite przez myszki! chłonę wszystkie swoimi zmysłami - doskonałe w każdym calu z gigantyczną ilością uroku - jak Ty to robisz???? :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam szczęście oglądać myszy, króliczki i anielicę, mówię Wam one są tak dokładnie wykonane, że aż trudno uwierzyć w ręczną robotę :) a jak świetnie kolorystycznie dobrane ubranka !!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ cudne te Myszorki.Te ciuszki i kolorki ach a te guziczki. Po prostu rewelacja.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jolinko Twoje myszki są cudowne a ich ubranka w moich ulubionych kolorach.Takie myszki mogły by się śmiało do mnie wprowadzić i nigdy by nie zobaczyły łapki na myszy wręcz przeciwnie mogły by zaprosić całą swoją rodzinę bliższą i dalszą.
    Gorąco pozdrawiam
    PS. Ja także nie mogę się doczekać co za jajka w tym roku ''zmalowałaś,,?!

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapraszam po wyróżnienia do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jolinka, masz dar - zawrócić w głowie, takie śliczne myszki, że od razu i mi się zachciało podobną uszyć...

    OdpowiedzUsuń
  25. Myszule! Jakie cudne!!
    ODDAJCIE MI MOJĄ MASZYNĘ DO SZYCIA PANOWIE NAPRAWCY!!! Ja też chcę znowu szyć!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Aniu dziękuję za Twoje słowa, to miłe:)
    Krzysiu, Ivonna, Grażka, Elisse, Lietdeco z całego serca gorąco Wam dziękuję:)))
    Hafija, wzruszyłam się, dziękuję :)))
    Ata przyłączam się do Twojego apelu -oddajcie maszynę panowie!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. No,no... Twój "międzyczas" jest chyba jakiś gumowy.Moje krewniaki ;) prezentują się fantastycznie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetne kolory! A uszy mnie powalają na kolana :) Bombowe są :) Takie do targania :) Ale delikatnego ma się rozumieć :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Myszaczki są niesamowite!!

    OdpowiedzUsuń
  30. No i stało się, zapałałam do nich uczuciem:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja cię! Dzisiaj nadrabiam zaległości blogowe. Ale śliczne te myszki.

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za komentarz :)