piątek, 25 września 2009

I jeszcze dla domu:)

Kolejne metamorfozy domowych ozdóbek.
Na początek obrusik- w jednym z poprzednich postów pokazałam jak wykorzystałam klockową koronkę, która już nie chciała z nim współpracować;-)
Pierwotnie miałam zrobić szydełkową wstawkę, ale okazała się.... za mała. Przypadkiem odnalazłam zapomnianą serwetkę, kiedyś tam zrobioną przeze mnie szydełkiem - przymierzyłam i efekt przypadł mi do gustu więc ją przyszyłam.



Musiałam też wykorzystać, z takim "trudem" powstałą wstawkę- miałam problem ze złamaniem wzoru pod kątem prostym dopóki nie przypomniałam sobie o niezawodnym sposobie- lusterku przystawionym pod katem 45 stopni - wszystko naprawdę staje się jasne:)
Potraktowałam ją więc jako wykończenie serwetki.


Odnalazłam przy okazji zapomniane szydełkowe cuda, także twory moich rąk, z okresu mego życia, kiedy bardzo dużo szydełkowałam.





Koronka powyżej była przyszyta do okrągłego obrusa, którego deseń mnie znudził, trzeba wymyślić dla niej inne zastosowanie... ale to już inna historia;)

17 komentarzy:

  1. świetnie to określiłaś: szydełkowe cuda!
    Zachwyciły mnie i szczerze zazdroszczę takich skarbów.
    Obrus szydełkową wstawką jest przepiękny.

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie robiłaś szydełkiem, aż żal że zaprzestałaś. Nawet te malutkie wąziutkie koronki są precyzyjnie wykonane. Przepiękne :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mówiłam to już wiele razy, nie bardzo lubię szydełkowe koronki, od dziecka mnie otaczały, dość wcześnie sama zaczęłam posługiwać się szydełkiem i chyba najzwyczajniej spowszedniały.
    Czasami jednak spotykam takie szydełkowe cuda, że nie da się obok nich przejść obojętnie, właśnie tu coś takiego spotkałam. Jolu, Twoje są niebanalne, piękne i świetnie wykorzystane !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jolu wszystkie Twoje szydełkowe cuda są piękne.Ja jestem zakochana w koronkach, czasami uda mi się w szmateksie upolować coś fajnego i wykorzystuję je jako wstawki do pościeli

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie również bardzo podoba się obrus z wstawką,inne prace też piękne i wróć do tego szydełkowania,bo szkoda ,żeby taki talent nie był wykorzystywany.Pozdrawiam :c)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki kochane:)
    Arkadia ja szydełkuję, tylko teraz raczej jakieś drobiazgi... tyle innych ciekawych dziedzin równie mocno mnie pociąga a na wszystko sama wiesz wciąż brakuje czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. piekne rzeczy ci sie uchowaly :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne są Twoje szydełkowe prace.!

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam spoglądać na wszystkie szydełkowe cuda, a Twoje prace Jolinko nieustannie wprawiają mnie w zachwyt... Obrusik jest przepiękny...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech Jolu, Twoje szydełkowe cuda to mistrzostwo! Jestem pod wrażeniem:) I pomysł ze wstawką kapitalny, efekt jest niesamowity:)
    Buziak wiiiiiieeeeeeeelki!

    OdpowiedzUsuń
  11. i gratuluję wygranej książki w Zaciszu wyśnionym

    OdpowiedzUsuń
  12. Twory Twoich rąk są przepiękne, oglądam je od dawna z podziwem!!!
    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudne prace! A serwetka wykończona 'choinkową' koronką musi mi się dzisiaj przyśnić w nocy. To będzie piękny sen!

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne cudowności:)
    Mam pytanie natury technicznej: czy w tym pierwszym obrusiku ze wstawką po prostu wycięłaś w podstawie kształt koronkowej serwetki odrobinę mniejszy niż serwetka i naszyłaś koronkę?

    OdpowiedzUsuń
  15. "Na moim poddaszu" zrobiłam odwrotnie, tzn. najpierw naszyłam serwetkę- uprzednio porządnie ją przypięłam szpilkami i drobnym zygzakiem przyszyłam. Następnie wycięłam niepotrzebny materiał po lewej stronie, kilka mm od szwu. Ważne, materiał i wstawkę przed połączeniem musisz uprać, żeby uniknąć później niemiłych niespodzianek;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tu touches à tout, c'est magnifique

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za komentarz :)